33 niedziela zwykła rok C

lis 14, 2025 | Ks. Marek Studenski, Rok C

33 Niedziela Zwykła rok C (Łk 21, 5-19)

Koledzy chcieli zrobić wrażenie i przynieśli siekiery na ślub, by uczcić swojego przyjaciela, jednak Bóg przebił ich pomysłowość — bo właśnie siekierą posłużył się, by naprawić jego rodzinę. Ta historia pokazuje, że największe cuda dzieją się wtedy, gdy porządkujemy nasze priorytety.

W tym odcinku opowiadam o trzech osobach, których życie stało się lekcją o przemijaniu i nadziei:

🔨 o cieśli z Notre Dame, który odbudowując świątynię, odbudował swoje serce,
💸 o milionerze, który miał wszystko, a stracił samego siebie,
💎 i o Rose z „Titanica”, która wyrzuciła diament wart pół miliarda dolarów, bo zrozumiała, że miłość trwa dłużej niż bogactwo.

Dziś odcinek o priorytetach, gdy priorytety są uporządkowane, łatwiej przejść przez kryzysy, nie gubiąc tego, co najcenniejsze.

Relacje z katastrof lotniczych przypominają, jak trudno porzucić rzeczy – nawet w obliczu zagrożenia ludzie próbują ratować bagaże, ryzykując zdrowie swoje i innych. Ciekawym kontrapunktem jest słynna scena z Titanica: filmowa Rose wyrzuca do oceanu drogocenny diament, symbolicznie wybierając pamięć i więź ponad majątek. W obu przypadkach stawką jest hierarchia wartości – i decyzja, co zabrać ze sobą, gdy liczy się każda sekunda.

Niewiarygodne z czym przyszli na ślub!!!

Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Czy słyszeliście, żeby na ślub do kościoła przyszli ludzie z siekierami? Nie na wesele, bo na weselu to się mogło zdarzyć, ale na ślub, gdzie zawierają sakrament małżeństwa. Taka sytuacja miała miejsce przed dwoma tygodniami. Na ślub i do katedry, przyszło 500 osób, z których każda miała w ręce siekierę. Nie, nie chcieli odbić pani albo pana młodego. Moi kochani, o co tu chodzi? Otóż Martin Lorentz był cieślą, który przez trzy lata pracował przy odbudowie spalonej katedry Notre Dame w Paryżu. Był mistrzem, poznawał tajniki sztuki średniowiecznej i pieczołowicie odtwarzał średniowieczne belki stropowe.

Trzy lata swojego życia na to poświęcił. I przez te trzy lata pracy w jego sercu dojrzewała myśl o tym, by zawrzeć sakramentalny związek małżeński ze swoją partnerką, z którą już miał dzieci. Wyobraźcie sobie, że 25 października ostatnio w katedrze Notre Dame po raz pierwszy od 30 lat odbył się ślub, bo nie było zezwolenia na zawarcie sakramentu małżeństwa, bo każdy by chciał. Jemu pozwolono. I kiedy wchodził razem ze swoją przyszłą żoną do katedry, witał go szpaler jego kolegów stolarzy. Każdy miał siekierę. Szpaler pięciuset osób z siekierami witających swojego przyjaciela. Niesamowite zdarzenie. I moi kochani, dlaczego o tym dzisiaj mówię? Bo Jezus mówi: Kiedy patrzycie na tę świątynię w Jerozolimie, jak jest pięknie ozdobiona złotem i drogimi kamieniami, to pamiętajcie, że za chwilę nie zostanie tu kamień na kamieniu. W ten sposób Jezus mówi o ulotności życia. Nawet świątynie mogą ulec zniszczeniu. Ale sens jest gdzie indziej. Sensem jest relacja z Nim. Moi kochani, właśnie to odkrył ten Martin Lorentz, cieśla. Pracując nad odbudową katedry, postanowił odbudować katedrę swego serca, świątynię swego serca, którą jest on sam i jego żona.

Nie wszystko pójdzie po naszej myśli.

Moi kochani, ta dzisiejsza Ewangelia mówi o tym, że możemy w naszym życiu liczyć się z tym, że nie wszystko pójdzie po naszej myśli. Nie tylko Świątynia Jerozolimska ulegnie zburzeniu, ale będą nas nawiedzać wojny – mamy to, zarazy – była, głód, trzęsienia ziemi i prześladowania ze względu na Jezusa. Ale chociaż to wszystko, co nas otacza przemija, jednak Jezus kończy tę Ewangelię w niesamowicie optymistyczny sposób: Jeśli będziecie wierni Bogu, to włos z głowy wam nie spadnie.

Miał w życiu wszystko – Howard Hughes

Moi drodzy, to przemijanie jest widoczne w życiu najwybitniejszych ludzi, celebrytów. Howard Hughes to jest prototyp postaci z filmu „Aviator”. Jego ojciec był niesamowicie bogatym człowiekiem, bo wynalazł wiertło do wydobywania ropy naftowej. I on był również odkrywcą, pilotem. Postanowił sobie u progu dorosłego życia: Będę największym producentem filmowym, najlepszym lotnikiem i najbogatszym człowiekiem na świecie. Udało mu się to zrealizować.

Moi kochani, wyprodukował kilka bardzo dobrych filmów. Zresztą sam był związany w swoim życiu z kilkoma najwybitniejszymi aktorkami. Jako pilot skonstruował samolot – największy drewniany samolot, którego rozpiętość skrzydeł była tak długa jak boisko piłkarskie. Pobił rekord prędkości samolotu – 567 km na godzinę – to wtedy był rekord. I w ciągu 91 godzin obleciał kulę ziemską. Mimo, że został prawie że najbogatszym człowiekiem świata, jednak to wszystko nagle runęło.

Moi drodzy, panicznie bał się mikrobów. To się zdaje się, nazywa mizofobia. Ponieważ uległ kilka razy wypadkom, uzależnił się od morfiny i kodeiny. Stał się narkomanem. W pewnym momencie totalnie odizolował się od świata. Przestał obcinać włosy, nie obcinał paznokci, zamienił się w monstrum. I moi kochani umarł. Kiedy go znaleziono przy wzroście 195 cm ważył 44 kg, a w jego rękach były powbijane igły, które zostały mu w skórze, bo złamały się igły od strzykawek. I zobaczcie moi kochani, najlepszy pilot, największy producent filmowy, najbogatszy człowiek świata. Ile to wszystko znaczy? Ta dzisiejsza Ewangelia jest bardzo ważna. Jezus mówi: Nie przejmujcie się byle czym. Zobaczcie, to wszystko przeminie. Jeśli wytrwacie w jedności ze Mną, włos z głowy wam nie spadnie.

Nasze mechanizmy obronne

Tylko czy to ostrzeżenie dotrze do kogoś? Moi kochani, jaki jest człowiek? Ja myślę, że wielu ludzi słysząc o tym uruchomi mechanizmy obronne, żeby to do nich nie dotarło. To jest niesamowite, że w przypadku katastrof lotniczych bardzo rzadko udaje się ujść z życiem, ale ludzie zachowują się bardzo dziwnie. I moi kochani, w sierpniu 2016 roku miała miejsce w Dubaju katastrofa samolotu Emiratów Arabskich. To był bodajże lot 521. Ten samolot przy lądowaniu uderzył w ziemię i stanął w ogniu. 300 osób – prawie wszyscy uratowani. Chyba zginęły 3 osoby. I wyobraźcie sobie są zdjęcia, mimo, że stewardessy i obsługa samolotu surowo zabraniała brać jakichkolwiek rzeczy z pokładu samolotu, to ci ludzie zjeżdżali po takiej ślizgawce ratowniczej z walizkami, z bagażami, z plecakami. Nie chcieli zostawić swoich rzeczy, mimo że mogło ich to kosztować życie, a przy okazji mogli za to przypłacić życiem inni ludzie.

Podobna sytuacja miała miejsce trzy lata wcześniej w San Francisco, kiedy uległ katastrofie samolot firmy Asiana Airlines. I wyobraźcie sobie, uratowano wszystkich pasażerów. Ale policja musiała trzymać siłą ludzi, bo biegli do płonącego wraku, żeby wyjąć swoje bagaże i pieniądze. Uratowani ci ludzie nie cenili sobie tego, nie cieszyli się tym, że żyją, tylko pomyśleli: A może jak udało nam się przeżyć, to jeszcze uratujemy te pieniądze. I jak w takiej sytuacji można liczyć na to, że ta Ewangelia kimś wstrząśnie? Oby dotarła do jak największej ilości serc, ale też będzie wielu ludzi, którzy te ostrzeżenia Pana Jezusa jednym uchem wpuszczą, a drugim wypuszczą.

Moi kochani, wy jesteście tymi, którym zależy na rozprzestrzenianiu się Ewangelii. Dziękuję za to. Dziękuję, że jesteście z nami, za Wasze komentarze, rozsyłanie filmików, za każdą formę wsparcia.

Statystyki mówią, że jeszcze połowa słuchaczy mogłaby nas zasubskrybować. Bardzo o to prosimy. To nam bardzo pomoże. Jeżeli ktoś się zastanawia, to niech to zrobi. A wśród naszych słuchaczy jest między innymi ksiądz biskup Stefan Cichy, mój rektor z seminarium, kapitalny wychowawca, któremu bardzo wiele zawdzięczam i go przy okazji chciałbym z całego serca pozdrowić. Wracamy teraz do naszej historii.

Czekała na to ponad 70 lat – Gloria Stuart

Gloria Stuart to amerykańska aktorka filmowa, która rolę swego życia, mimo że jej twórczość przypadała na lata 30. XX wieku, ale główną rolę swego życia odegrała w wieku 87 lat. O co tu chodzi? Otóż w filmie „Titanic” Camerona jest taki przedmiot, który stanowi takie spojenie wątków filmu. To jest diament, przepiękny diament, który nazywa się „Serce oceanu”. On nawiązuje do prawdziwego klejnotu koronnego króla Ludwika XVI. Gdyby ten klejnot rzeczywiście dzisiaj odnaleziono, byłby wart 500 milionów dolarów. Bogaty Cal Hockley przekazuje go Rose. Rose tymczasem zakochała się w Jimie, biednym chłopaku – w jego rolę wcielił się Leonardo DiCaprio – który pięknie malował. Maluje ją z tym diamentem. Potem ma być oskarżony o kradzież diamentu. W końcu Cal, ten bogacz bierze i wkłada go w swoje futro. I kiedy już jest katastrofa Titanica, Rose jest okryta tym futrem. Nie wie, że ma w środku w kieszeni ten przepiękny diament.

Teraz inna epoka – już nasza współczesność. Poszukiwacze skarbów penetrują batyskafem z kamerą wrak Titanica – właśnie w poszukiwaniu tego diamentu. Zgłasza się do nich staruszka, już prawie stuletnia, i mówi, że była pasażerką Titanica. To jest oczywiście Rose. Mówią o tym diamencie, nie wiedząc, że staruszka ma ten diament przy sobie I w pewnym momencie w nocy ma miejsce najpiękniejsza scena filmu. Ta staruszka, już prawie stuletnia Rose, idzie z tym diamentem, wchodzi na dziób statku, na którym teraz się znajduje – to przypomina scenę z filmu, gdzie była ze swoim Jimem tam na tym dziobie – warto wrócić może do filmu – i wyjmuje przy pięknej muzyce, przy pięknej melodii ten diament, a następnie wyrzuca go do oceanu, tam, gdzie jest ciało jej Jima. Bo on oddał za nią życie, ratując ją na desce, na której mogła ocaleć. Zamarzł i się utopił. I moi kochani, nie dość, że oddaje ten diament swojemu ukochanemu, to jeszcze dokonuje podsumowania swojej przeszłości. Diament wart setki milionów dolarów jest dla niej bez znaczenia. Bo liczy się coś innego. I czy ta scena w przepiękny sposób nie nawiązuje do dzisiejszej Ewangelii? Albo coś spłonie, albo się zawali, będzie zburzone, albo będzie głód, choroba, trzęsienie ziemi. Możecie być prześladowani – aż do śmierci – za waszą wiarę w Jezusa. Tym się nie martwcie. Jeśli będziecie w Jego rękach, jeśli wytrwacie w rękach Bożych, włos z głowy wam nie spadnie.

A tak na marginesie Gloria Stuart umarła w wieku ponad 100 lat. Wspaniała aktorka, która czekała na rolę swego życia przez 87 lat, nie wiedząc, jaka niespodzianka spotka ją właśnie pod koniec życia. A więc problemy i cierpienia mogą mieć też w sobie coś pięknego. Mogą nas na coś otwierać. Mogą nas otwierać na Kogoś. Mogą nas otworzyć na Boga. Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty.

W gronie naszych Patronów na Patronite bardzo serdecznie witam Panią Katharine. Dziękujemy za Wasze wsparcie na Patronite, na buy coffee, na przycisku „Wesprzyj”, za wszystkie wpłaty na konto. Dzięki temu stać nas na opłacenie reklam i filmiki mogą uzyskać większą liczbę korzystających. A to jest przecież głoszenie Ewangelii. Jeśli ten odcinek Cię zainspirował, zainteresował, kliknij na nasze inne produkcje – chociażby ten filmik, który pojawia się na ekranie.

 

🟢 👨‍🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO 

Podcast @Dopowiedzenia

Witamy po wakacjach i zapraszamy do kolejnych odcinków dopowiedzeń. Dziś wraz z papieżem Franciszkiem kilka ważnych pytań dla jakości naszego życia.

Zapraszamy na @Dopowiedzenia

Liturgia nie jest sztywna, przynajmniej według katechizmu. Liturgia jest żywa, wypełniona działaniem Boga. Gdzie ma swoje korzenie, dlaczego jest taka ważna dla naszego życia? I co to znaczy że możemy mieć sakramentalny wymiar życia? Przed nami ciekawa podróż w świat liturgii. Jaka jest prawdziwa liturgia? co to jest liturgia? na takie pytania postaramy się odpowiedzieć. Zapraszamy do wspólnego odkrywania Katechizmu Kocioła Katolickiego. [KKK 1065 – 1112]

Spotkanie rodzi myślenie. Spotykamy się, by rozmawiać na ważne dla nas tematy. Odkrywamy i badamy tajemnice katechizmu. Myślimy, że dla Ciebie również staną się ważne. Prowadzimy rozmowy w oparciu o Katechizm Kościoła Katolickiego.

Zapraszamy! Dołącz do nas! Ks. Mateusz Kierczak, Ks. Piotr Góra

#dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍

🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂

@Dopowiedzenia

1. czytanie (Ml 3, 19-20a)

Sprawiedliwy sąd Boży

Czytanie z Księgi proroka Malachiasza

«Oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy czyniący nieprawość będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki.

A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach».

Psalm (Ps 98 (97), 5-6. 7-8. 9 (R.: por. 9))

Pan będzie sądził ludy sprawiedliwie

Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry, *
przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy.
Przy trąbach i przy głosie rogu, *
na oczach Pana, Króla, się radujcie.

Pan będzie sądził ludy sprawiedliwie

Niech szumi morze i wszystko, co w nim żyje, *
krąg ziemi i jego mieszkańcy.
Rzeki niech klaszczą w dłonie, *
góry niech razem wołają z radości.

Pan będzie sądził ludy sprawiedliwie

W obliczu Pana, który nadchodzi, *
aby osądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie *
i ludy według słuszności.

Pan będzie sądził ludy sprawiedliwie

2. czytanie (2 Tes 3, 7-12)

Kto nie chce pracować, niech też nie je

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan

Bracia:

Sami wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba, ale pracowaliśmy w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie być ciężarem. Nie żebyśmy nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby dać wam samych siebie za przykład do naśladowania. Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je!

Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi. Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli.

Aklamacja (Łk 21, 28bc)

Alleluja, alleluja, alleluja

Nabierzcie ducha i podnieście głowy,
ponieważ zbliża się wasze odkupienie.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Łk 21, 5-19)

Jezus zapowiada prześladowania swoich wyznawców

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».

Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?»

Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec».

Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.

Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić.

A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».

 

33 Niedziela Zwykła rok A/B/C

Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum

32 niedziela zwykła rok C

32 niedziela zwykła rok C

32 Niedziela Zwykła rok C (J 2, 13-22) Są takie dni, kiedy masz wrażenie, że wszystko się rozpada. Relacje, plany, spokój — wszystko wymyka się z rąk. Ale może to właśnie wtedy Bóg robi w Tobie przestrzeń na coś większego? W Ewangelii scena oczyszczenia świątyni bywa...

30 niedziela zwykła rok C

30 niedziela zwykła rok C

30 Niedziela Zwykła rok C (Łk 18, 9-14) Człowiek wielki, gdy osiąga sukces, staje się jeszcze większy. A człowiek mały – jeszcze mniejszy. Prawda bywa oczywista albo nieuchwytna. Jedne kłamstwa demaskujemy od razu, inne żyją latami, bo karmią nasze oczekiwania i...

Postaw mi kawę na buycoffee.to