22 Niedziela Zwykła rok A

wrz 1, 2023 | Ks. Marek Studenski, Rok A

22 Niedziela Zwykła rok A – Ewangelia (Mt 16, 21 – 27)

Czy istnieją granice dojrzewania i zmian w naszym życiu? Czy w małżeństwie, kapłaństwie czy innych drogach życia, istnieje punkt, w którym możemy powiedzieć: „nic już się nie zmieni”? Zainspirujemy się również życiem św. Tomasza Becketta, który przeszedł niesamowitą transformację, zarówno duchową, jak i osobistą.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, czy naprawdę jesteś uwięziony w swojej aktualnej sytuacji, czy może istnieje sposób na przetasowanie kart, na ponowne zmierzenie się z życiem? Jeśli tak, to rozważanie jest dla ciebie. Poprzez pryzmat doświadczeń proroka Jeremiasza, a także kultowego trenera Kazimierza Górskiego, i niesamowitych historii zmiany życia, w tym dramatycznego przełomu w rodzinie doświadczającej choroby, zastanowimy się nad tym, czy i jak można odnaleźć nadzieję i sens nawet w najtrudniejszych okolicznościach.

Jeśli czujesz, że jesteś w trudnym momencie życia lub myślisz, że już nic więcej nie jesteś w stanie osiągnąć, ta audycja jest dla Ciebie. Bo pamiętaj, dopóki jesteś w grze, zawsze jest szansa na zwycięstwo, zarówno duchowe, jak i życiowe.

Zapraszam na rozważanie na rozważanie na 22 Niedzielę Zwykłą rok A

Intro

Moi kochani, nie ma takiego okresu, takiego etapu w życiu człowieka, żebym mógł powiedzieć: To już jest koniec, mogę osiąść na laurach, albo jestem w tak trudnej sytuacji, że mi już nic nie pomoże. Nieprawda. Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy.

Dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe

Kultowy trener naszej reprezentacji, Kazimierz Górski, który miałby dzisiaj 102 lata, słynął z bardzo takich chwytliwych, łatwo zapadających w pamięć powiedzeń, ale bardzo mądrych. I jedno z najpopularniejszych jego porzekadeł brzmiało: Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe.

Moi kochani, prorok Jeremiasz w pierwszym dzisiejszym czytaniu ma pretensje do Pana Boga: Uwiodłeś mnie, Panie, ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Tymczasem teraz stałem się codziennym pośmiewiskiem. Urągają mi wszyscy, którzy słyszą moje słowa. Prorok jest załamany. To jest reakcja na to, że kiedy głosił prawdę, kiedy wypominał swojemu ludowi jego wady i nieposłuszeństwo Bogu przez kapłana świątyni został zakuty w dyby i biczowany.

Nie tak miało być. Pan Bóg obiecywał, że będzie Jego prorokiem, że będzie głosił w Jego imię, że Bóg będzie przy nim. A tu co się dzieje? Wszyscy się z Niego śmieją. Musi być wystawiony na pośmiewisko. Jest bity, przeżywa cierpienia. Kiedy prorok mówi, że nie będzie już głosił. Mówi: Panie, nie będę już głosił w Twoje imię. Nie będę wymawiał Twojego imienia. Wtedy nagle mówi: Czuję w sercu potężny ogień. Zaczęło go coś palić od wewnątrz – próbował, ale nie potrafił tego stłumić. A więc Pan Bóg nie chce go wypuścić. Jakaś niesamowita walka wewnętrzna. Te słowa: „Uwiodłeś mnie, Panie”, świadczą o tym, że prorok oskarża Pana Boga o to, że Pan Bóg go zwabił podstępem, żeby był Jego prorokiem. Czy to jest możliwe? Moi kochani, Bóg jest zawsze ten sam i nie używa manipulacji, żeby nas powołać do zadań, które nam wyznacza, do realizacji Jego woli. Ale to m jesteśmy niedojrzali na niektórych etapach naszego życia. I Bóg nas wzywa, a my w tym Jego wezwaniu widzimy niedojrzałe motywy. To tak, jak gdyby na przykład kandydatce do zakonu podobał się habit czy kornet – nakrycie głowy I to byłoby głównym motywem wyboru takiego zgromadzenia. Owszem, gdzieś na poziomie dziecka czy na pierwszym etapie odkrywania powołania takie motywy mogą mieć znaczenie. Ale potem człowiek dojrzewa.

Zobacz nasze inne publikacje podcastowe 🎧 👉  Diecezja na Podcastach

Tomasz Becket – były Lord kanclerz

Jest taka przepiękna historia, życiorys mojego ulubionego świętego. Zawsze lubię dzień 29 grudnia, bo wtedy wspomina się św. Tomasza Becketa, czyli Tomasza z Canterbury. Na czym polega wyjątkowość tego świętego? Otóż to był bogaty człowiek, syn bogatego londyńskiego kupca, najbliższy przyjaciel króla Henryka II Plantageneta. Do tego stopnia się przyjaźnili, a Tomasz cieszył się niesamowitym powodzeniem u wszystkich, był duszą towarzystwa, był niesamowicie bystry, mądry, że w wieku 36 lat, kiedy już był duchownym, został kanclerzem Anglii. Był wybitnym kanclerzem, księdzem, ale prowadził hulaszczy tryb życia. Był bardziej dworzaninem niż kapłanem, niż księdzem – uczty, spotkania, libacje.

Ten styl bardzo odpowiadał królowi Henrykowi i ponieważ chciał podporządkować sobie Kościół, a Stolica Apostolska była w opozycji, chciała zachować autonomię, pomyślał, że warto siłą czy podstępem, czy używając wszelkich metod obsadzić stanowisko prymasa Anglii swoim przyjacielem. Wtedy będzie miło, łatwo i przyjemnie. Będzie miał swojego człowieka, poddanego księdza, arcybiskupa, który będzie do dyspozycji na wszystkie jego rozkazy, na wszystkie jego zawołania. I rzeczywiście – król miał wielkie możliwości – doprowadził do nominacji i Tomasz Becket zostaje arcybiskupem Canterbury i prymasem Anglii. I wtedy, w jednym momencie wszystko się zmienia. Łaska Boża, łaska tego sakramentu sprawia, że zupełnie zmienia swój styl życia, staje się prawdziwym biskupem, zdejmuje nawet piękne szaty biskupie, przywdziewa zwykły habit zakonny. Prowadzi surowy, ascetyczny tryb życia, wprowadza mądre reformy, spędza cały czas na modlitwie. Król jest wściekły. Zawiódł się na swoim przyjacielu. Najpierw skazał go na sześć lat wygnania. Kiedy potem widział, że reakcja ludu Bożego jest taka, że chcą mieć tego biskupa z powrotem – musi się przecież liczyć też z ludźmi, z poddanymi, sprowadza z powrotem arcybiskupa Canterbury,

Tomasza, który dalej jest charyzmatycznym biskupem, dobrym pasterzem. I wtedy czterech zbirów, czterech rycerzy w czasie liturgii wtargnęło do katedry Canterbury i mordują Tomasza Becketa. Król nie musiał długo czekać, bo już w tej samej chwili przekonał się, że to był potężny błąd. Ludzie zgromadzeni w katedrze, bo to się działo w czasie nabożeństwa, zaczęli krzyczeć: Męczennik, święty! I trzy lata później arcybiskup Tomasz Becket zostaje przez papieża kanonizowany, wyniesiony na ołtarze. Moi kochani, popatrzcie, jaka zmiana. Na początku motywy bardzo przyziemne: Uwiodłeś mnie, Panie, dałeś mi cukierki, pokusy – tak przeżywał swoje kapłaństwo. Ale potem dojrzał. Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Jak to dobrze, że życie trwa i dopóki bije serce człowieka, dopóki jesteśmy na ziemi, zawsze możemy i mamy prawo dojrzewać. Wszystko się może zmienić. W kapłaństwie, w małżeństwie, w życiu zakonnym.

Moi kochani, nie ma takiego okresu, takiego etapu w życiu człowieka, żebym mógł powiedzieć: To już jest koniec. Mogę osiąść na laurach, albo: Jestem w tak trudnej sytuacji, że mi już nic nie pomoże. Nieprawda.

Popatrzcie w tym dzisiejszym, krótkim fragmencie 20 rozdziału z Księgi proroka Jeremiasza Jeremiasz najpierw obwinia Pana Boga, że go uwiódł podstępem, ujarzmił go, przemógł. Właściwie nie tylko go uwiódł, ale potem w jakąś sieć go złapał, w jakąś pułapkę. Potem mówi, że już nie będzie głosił, bo się wszyscy z niego śmieją, bo mu urągają, a następnie mówi, że jednak no nie potrafi nie głosić, bo jakiś żar wewnętrzny mu w tym przeszkadza. Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Miał rację Kazimierz Górski.

Przez chorobę do świętości

Moi kochani, popatrzcie na życie rodzinne. Uczestniczyłem kiedyś w spotkaniu rodzin hospicyjnej. To było z okazji opłatka. Naprzeciwko mnie mama z dorosłym synem opowiadają o doświadczeniu choroby ich ojca. I kiedy chcę ich pocieszyć, podnieść na duchu, ten syn mi przerywa. Mówi: Proszę księdza, nie musi mnie ksiądz pocieszać ani mamy, bo myśmy to wszystko przepracowali, ale niech ksiądz posłucha, co księdzu powiem. Tata przed tą chorobą był już jedną nogą poza małżeństwem. Z mamą w ogóle nie rozmawiał. Wiedzieliśmy, że ma chyba jakieś drugie życie. My nie doświadczaliśmy, że mamy w ogóle ojca. I nagle lekarz, diagnoza, okazało się, że jest to choroba w takim stadium, że już leczenie jest niemożliwe. Została tylko opieka paliatywna. Zaprosiliśmy wolontariuszy hospicjum, poprosiliśmy księdza. I stała się rzecz niesamowita. Tata nagle zaczął się do nas zbliżać w tej chorobie i mówi: Ja teraz dopiero wiem, co to znaczy mieć żonę i dzieci. A ja mogłem powiedzieć: Tato, ja teraz dopiero doświadczam tego, co to znaczy mieć tatę.

Wiele godzin rozmów przy jego łóżku, rachunek sumienia z całego życia. To były rekolekcje dla naszej rodziny. Tata zmarł po paru miesiącach, ale ja teraz wiem, że miałem ojca. I widzi ksiądz, gdyby nie ta choroba, to pewnie tata by odszedł. Ja bym miał poczucie, że zostałem odrzucony przez tatę. Popatrzcie moi kochani, jak Pan Bóg nawet w ostatnim momencie życia człowieka może wszystko zmienić. Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Tylko trzeba troszkę naszej ufności, zawierzenia Panu Bogu no i czasami wzięcia sobie do serca tego, co mówią chociażby trenerzy sportowi, jak sympatyczny, niezapomniany pan Kazimierz Górski. Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty. Już po wakacjach. Myślę, że wszyscy wrócili szczęśliwie do swoich domów. Szklanki można zamawiać. Dziękuję wszystkim, którzy to zrobili.

Moi kochani, ostatnio ktoś się podszył pod nas. Zaradziliśmy temu na szczęście. To było w komentarzach – ktoś tam podał się za nas, użył naszego logo. Ale moi kochani, nie udało się, na szczęście – taki dobry znak, że skoro już się pod nas podszywają, to znaczy, że szatan miesza ogonem, czyli zaczynamy mu przeszkadzać. A to jest rzeczywiście dobry znak. A to, że wakacje już na dobre za nami, potwierdza fakt, że mogę dzisiaj zaprosić Was na nową część „Dopowiedzeń”. Wszyscy zainaugurujmy ten nowy sezon „Dopowiedzeń”, zwłaszcza, że ksiądz Piotr próbuje papieżowi udowodnić herezję, ksiądz Mateusz broni Ojca Świętego, a jak to wszystko się zakończyło, to już sami oceńcie i posłuchajcie.

 

🟢 👨‍🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO 

Podcast @Dopowiedzenia

Witamy po wakacjach i zapraszamy do kolejnych odcinków dopowiedzeń. Dziś wraz z papieżem Franciszkiem kilka ważnych pytań dla jakości naszego życia.

Zapraszamy na @Dopowiedzenia

Jak otoczenie wpływa na jakość naszego życia? Czy człowiek faktycznie ma prawo do szczęścia? Co zrobić, żeby postęp nie odebrał nam życia godnego człowieka? Zapraszamy na kolejne spotkanie z encykliką papieża Franciszka. Laudato Si pkt 43-47

Spotkanie rodzi myślenie. Spotykamy się, by rozmawiać na ważne dla nas tematy. Myślimy, że dla Ciebie również staną się ważne. Zapraszamy!

Ks. Mateusz & Ks. Piotr #dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍

🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂

@Dopowiedzenia

ks. Piotr i ks. Mateusz

1. czytanie (Jr 20, 7-9)

Prorok poddany próbie

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza

Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. Albowiem ilekroć mam zabierać głos, muszę obwieszczać: «Gwałt i ruina!» Tak, słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą i pośmiewiskiem.

I powiedziałem sobie: Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię! Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień, żarzący się w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem.

Psalm (Ps 63 (62), 2. 3-4. 5-6. 8-9 (R.: por. 2ab))

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Boże, mój Boże, szukam Ciebie *
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą *
jak zeschła ziemia łaknąca wody.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, *
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia, *
więc sławić Cię będą moje wargi.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Będę Cię wielbił przez całe me życie *
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie, *
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Bo stałeś się dla mnie pomocą *
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
Do Ciebie lgnie moja dusza, *
prawica Twoja mnie wspiera.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

2. czytanie (Rz 12, 1-2)

Rozumna służba Boża

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu miłą, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe.

Aklamacja (Por. Ef 1, 17-18)

Alleluja, alleluja, alleluja

Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem,
abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Mt 16, 21-27)

Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku».

Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?

Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu według jego postępowania».

22 Niedziela Zwykła rok A/B/C

Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum

5 Niedziela Wielkanocna rok B

5 Niedziela Wielkanocna rok B

5 Niedziela Wielkanocna rok B ( Mt 28, 8-15) W odcinku 🎥 Odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem". Chcę...

4 Niedziela Wielkanocna rok B

4 Niedziela Wielkanocna rok B

4 Niedziela Wielkanocna rok B (J 10, 11-18) Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się...

3 Niedziela Wielkanocna rok B

3 Niedziela Wielkanocna rok B

3 Niedziela Wielkanocna rok B (Łk 24, 35-48) Jak realne i namacalne może być doświadczenie żywego Boga. Chcę podzielić się świadectwami ludzi, którzy DOŚWIADCZYLI, że wiara nie jest tylko zbiorem teoretycznych nauk, ale żywą obecnością, którą można doświadczyć na...