Boże Ciało 2023 rok A – Ewangelia (J 6, 51-58)
Zapraszam na rozważanie – opowiem o osobistym doświadczeniu mojego Taty, który został poproszony o zrobienie ołtarza na Boże Ciało. Zastanówmy się dla kogo jest ta procesja w tę uroczystość, którą przeżywamy?
Zapraszam na rozważanie na rozważanie na Boże Ciało, na Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa rok A
Historia ofiarowanego chleba
Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Jeden z księży emerytów opowiadał mi, że mieli na roku w seminarium kolegę, który pochodził z odległej wioski, i to z bardzo biednej rodziny. Kiedy wyjeżdżał do seminarium na pierwszy rok, żegnała go mama. Mówi: Synku, nie mam nic, co by ci mogła dać na drogę. Mam tylko kawałek chleba. Dała mu ten chleb i mówi: Musisz sobie radzić. W seminarium nie zjadł tego chleba. Miał go cały czas u siebie w szafce. Kiedy rodzice odwiedzali swoich synów, kiedy był dzień odwiedzin w seminarium, jego mama rzadko przyjeżdżała, bo nie było ją stać na odwiedziny, wtedy ten ich kolega wyjmował z szafki chleb i siedział przy tym kawałku chleba przy biurku. Potem został księdzem. Był na wielu parafiach.
W końcu był już staruszkiem. Wszystko, co miał, przepisał na parafię. Zostało tylko małe pudełko. Poprosił, że gdy umrze, żeby mu to wsadzić do trumny. Kiedy umarł, przed włożeniem do trumny otworzono to pudełko i okazało się, że w nim jest ten kawałek chleba. Chleb, który przypominał mu mamę, zapach domu rodzinnego, zwłaszcza kiedy na niedzielę pieczono świeży chleb. Dla niego znaczył bardzo wiele. Moi kochani, Bóg wpadł na jeszcze lepszy pomysł. Nie tylko dał nam chleb na pamiątkę, ale sam stał się chlebem. Wspaniale o tym kiedyś powiedział ksiądz arcybiskup Józef Bilczewski, święty pochodzący z Wilamowic, gdzie gdzie jest jego sanktuarium. Mówi: Posłuchajcie, była matka, która miała kilku synów. I nagle dowiedziała się, że wszyscy naraz zachorowali. Serce matki bardzo cierpiało, chciała odwiedzić ich wszystkich, być z nimi wszystkimi, ale nie dała rady. Nasz Pan wpadł na doskonały pomysł. Stał się chlebem i w jednym momencie, w jednej chwili może być dla wszystkich, w różnych częściach świata, w różnych kościołach, nie tylko w sposób symboliczny, ale rzeczywisty. Mało tego, nie tylko jest obecny, ale możemy go spożyć.
Tak Cię kocham, że bym cię zjadł
Ja sobie zawsze, przynajmniej na moją potrzebę, tak to wyobrażam, nieraz narzeczeni, kiedy chcą wyrazić to, jak bardzo im na sobie zależy, kiedy jest jakieś wzburzenie, uczucia wzbierają, już nie wiedzą, jak to powiedzieć, że się kochają, że w ich sercu jest gorąca miłość, wtedy nieraz mówią: Ja tak cię kocham, że bym cię zjadł. To jest oczywiście przenośnia. Kiedy człowiek już nie wie, jak wyrazić jakąś wielką miłość, wielkie uczucie mówi: Ja bym cię zjadł z miłości. A Pan Bóg w sposób dosłowny to zrobił. To jest Jego szalona miłość, że On pozwala się, mówimy językiem takim pięknym, dostojnym – spożyć, ale po prostu zjeść, staje się pokarmem. Nie można być bliżej drugiego człowieka niż to, kiedy ten człowiek przyjmuje kogoś jako pokarm. A właśnie Bóg tak zrobił w swojej szalonej miłości, a że jest Bogiem, mógł ten pomysł zrealizować. Bo człowiek by tak nie potrafił.
Moi kochani, uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa – słyszymy dzisiaj w ewangelii: Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, to znaczy takim pokarmem, po którym człowiek już niczego nie pragnie. Nie tak, jak manna na pustyni czy nasze doczesne pokarmy, które na chwilę przedłużają życie, sprawiają, że człowiek nie jest głodny. Ten pokarm potrafi nasycić człowieka zupełnie, że człowiek naprawdę po nim już niczego nie pragnie. W niektórych przypadkach Pan Bóg to pokazał w sposób taki wręcz namacalny, np. Marta Robin, która przez długi czas niczego nie spożywała i żyła samą Eucharystią. Ten cud jest po to, żeby człowiek uświadomił sobie, że Bóg sam wystarczy.
Zobacz nasze inne publikacje podcastowe 🎧 👉 Diecezja na Podcastach
Dziękujemy że jesteście z nami i z nami rozważacie Liturgię Słowa jaką niesie Boże Ciało na rok A – Zapraszam na rozważanie – opowiem o osobistym doświadczeniu mojego Taty, który został poproszony o zrobienie ołtarza na Boże Ciało. Zastanówmy się dla kogo jest ta procesja w tę uroczystość, którą przeżywamy?
Po co nam procesja Bożego Ciała? I kto zniszczył ołtarz?
Ale dlaczego procesja Bożego Ciała, dlaczego wychodzimy na ulicę z Najświętszym Sakramentem? Moi kochani, ja to zrozumiałem dopiero parę lat temu, tak naprawdę o co tu chodzi. Otóż ksiądz proboszcz przyszedł do mojego taty, tata jest już starszym człowiekiem i mówi, że procesja będzie przechodzić przed naszym domem i żeby tata zbudował ołtarz, przygotował ołtarz na Boże Ciało. Tata wszystko bardzo przeżywa, więc niesamowicie to przeżył, nie wiedział, jak sobie z tym poradzić, oczywiście troszkę mu w tym pomogłem, przyniosłem taki duży, olbrzymi baner – pożyczyłem od jednego z księży proboszczów. Tata bardzo się do tego przyłożył. Przeżywał to niesamowicie. Było więcej emocji może niż samej tej pracy. Tak bardzo tym żył. I w końcu ołtarz stanął, okazał się bardzo ładny. Jeszcze przed samą procesją, w poranek Bożego Ciała tata posłał mi zdjęcie na komórkę. Rzeczywiście ołtarz się udał.
I proszę sobie wyobrazić, idzie już procesja, słychać orkiestrę i nagle powiał wiatr i baner się lekko przechylił, spadły wazony z kwiatami. Wszystko się porozbijało, wszystko w rozsypce. Tacie serce zaczęło drżeć, łzy w oczach, nie wie co robić. A obok nas jest teatr, a przed teatrem skwer. Na tym skwerze siedzą ludzie, którzy po prostu od rana do wieczora nieraz tam mają, mówiąc językiem ewangelicznym „dobrze się bawią”. Piją piwo, nieraz są utrapieniem dla okolicznych mieszkańców.
I nagle ci ludzie, widząc co się dzieje, pozrywali się z ławki, rzucili butelki może gdzieś tam z piwem, odrzucili papierosy i wszyscy pobiegli do tego ołtarza. Jakaś pani zabiedzona taka, biednie wyglądająca, przyniosła nagle jakiś bukiet kwiatów. Pozbierali wszystko skądś skombinowali wazony, postawili na ołtarzu. Procesja doszła, ołtarz był gotowy. Ksiądz proboszcz do dzisiaj nie wie, co mój tata przeżył przed samą procesją. I teraz, właśnie przed tym kazaniem, przed chwilką dzwoniłem do taty i mówię mu o tym, żeby mi przypomniał, jak to było.
I tata mówi: O Jezu, nawet mi nie przypominaj, to było straszne. Ci ludzie mi wtedy naprawdę bardzo pomogli i jeszcze teraz to przeżywa po kilku latach, kiedy mu to przypomniałem. Kto postawił Panu Jezusowi ten ołtarz? Moi kochani, ci, którzy by tego nigdy nie zrobili w kościele, bo być może od długiego czasu tam nie byli. Czy Pan Jezus ucieszył się z tych kwiatów i z tego ołtarza? Oczywiście. Myślę, że każdy z nas zna odpowiedź. I o to chodzi w procesji Bożego Ciała. Jezus wychodzi z kościoła, aby przygarniać tych, którzy są poza Kościołem. Przeżyjmy tak tegoroczną procesję. Przeżyjmy ją z radością, modląc się w czasie procesji za tych, którzy będą nas mijać, może w ogóle odwrócą głowę na drugą stronę, nie przyklękną. Właśnie dla nich jest ta procesja, żeby widzieli, że jest Bóg, że jest Jezus, że jest Pokarm, który jest jedynym prawdziwym pokarmem. Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty.
Niespodzianka od pani Olgi
Moi kochani, mam dobrą wiadomość dla tych, którzy zamówili szklanki. Mamy już nową partię szklanek. Przyszły prosto z wytwórni. Są bardzo piękne – to jest taki wzór. Tak, że dotrą do tych, którzy zamówili. Można już zamawiać, bo mamy kolejną transzę. Moi kochani, wielką niespodziankę zrobiła nam pani Olga, nasza słuchaczka, która jest katechetą. Przesyła nam list i nie tylko. Zaraz pokażę, co jeszcze posłała. W tym liście dzieli się swoim świadectwem. Jest katechetą z powołania. Oprócz tego, że głosi ewangelię dzieciom w szkole, również podjęła Krucjatę Eucharystyczną. To jest niesamowita rzecz – modlitwa, która obejmuje kapłana. Dzisiaj posługa księży jest szczególnie trudna. Pani Olga dzieli się tą inicjatywą. Obejmuje modlitwą eucharystyczną jednego z kapłanów. Ciekawa inicjatywa, można sobie w internecie znaleźć więcej na ten temat.
I jeszcze jedna rzecz – moi kochani, pani Olga także jest apostołką różańca i nie tylko czyni to słowem, ale sama wykonuje przepiękne różańce. Zaraz Wam pokażę, na pewno się Wam spodobają, będziecie pewnie zachwyceni. Proszę zobaczyć, to jest jeden z różańców wykonany przez panią Olgę. Te różańce są bardzo przyjemne. Dobrze się je odmawia – tak w sposób techniczny. I są w różnych kolorach. Proszę zobaczyć – przepiękne różańce. Moim zdaniem to nie jest bez znaczenia, jak wygląda różaniec. Jakoś tak jest, że jak różaniec jest sam w sobie piękny, to jeszcze bardziej motywuje, zachęca do modlitwy, na przykład taki różaniec. Myśmy tu się pokłócili w naszym studio, kto wybierze jaki kolor, no reżyser okazał się silniejszy ode mnie i wywalczył sobie ten niebieski – mi też się bardzo podobał. Moi kochani, dziękujemy Pani Oldze za to piękne świadectwo i wszystkich zachęcam – jeżeli mamy jakieś pomysły, którymi się chcemy dzielić, to możemy to zrobić i rzeczywiście te ciekawe pomysły prześlemy dalej. Ksiądz Piotr, reżyser i twórca naszego programu wytłumaczył mi, że to co zrobiłem wyciągając z paczki te przesyłki pani Olgi to jest tak zwany „unboxing”. Nawet nie wiedziałem, że to się tak nazywa. Czyli po raz pierwszy w życiu dokonałem na wizji unboxingu. Zawsze musi być jakiś pierwszy raz.
🟢 👨🍳👉 Jak przygotować OWIES na WIELKANOC
🟢 🍰 PRZEPIS NA BARANKA WIELKANOCNEGO – przepis na biszkopt
🟢 👨🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO
Spotkanie rodzi myślenie. Spotykamy się, by rozmawiać na ważne dla nas tematy. Myślimy, że dla Ciebie również staną się ważne. Zapraszamy!
Ks. Mateusz & Ks. Piotr #dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍
🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂
1. czytanie (Pwt 8, 2-3. 14b-16a)
W czasie wędrówki do Ziemi Obiecanej Bóg żywił lud manną
Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa
Mojżesz powiedział do ludu:
«Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu: czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie?
Utrapił cię, dał ci odczuć głód, żywił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie, bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana.
Nie zapominaj o Panu, Bogu twoim, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. On cię prowadził przez pustynię wielką i straszną, pełną wężów jadowitych i skorpionów, przez ziemię suchą, bez wody, On ci wyprowadził wodę ze skały najtwardszej. On żywił cię na pustyni manną, której nie znali twoi przodkowie».
Psalm (Ps 147B, 12-13. 14-15. 19-20 (R.: por. 12a))
Kościele święty, chwal swojego Pana
Albo: Alleluja
Chwal, Jeruzalem, Pana, *
wysławiaj twego Boga, Syjonie!
Umacnia bowiem zawory bram twoich *
i błogosławi synom twoim w tobie.
Kościele święty, chwal swojego Pana
Albo: Alleluja
Zapewnia pokój twoim granicom *
i wyborną pszenicą ciebie darzy.
Zsyła na ziemię swoje polecenia, *
a szybko mknie Jego słowo.
Kościele święty, chwal swojego Pana
Albo: Alleluja
Oznajmił swoje słowo Jakubowi, *
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów, *
nie oznajmił im swoich wyroków.
Kościele święty, chwal swojego Pana
Albo: Alleluja
2. czytanie (1 Kor 10, 16-17)
Eucharystia jednoczy tych, którzy ją przyjmują
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba.
Jeśli okoliczności za tym przemawiają, można odmawiać sekwencję:
Sekwencja (-)
Chwal, Syjonie, Zbawiciela,
Chwal pieśniami wśród wesela
Wodza i pasterza rzesz.
–
Ile zdołasz, sław Go śmiało,
Bo przewyższa wszystko chwałą,
Co wyśpiewać pieśnią chcesz.
–
Chwały przedmiot nad podziwy,
Chleb – żyjących pokarm żywy,
Dzisiaj się objawia nam.
–
Za wieczerzy świętym stołem
Pan go, łamiąc z braćmi społem,
Iście dał Dwunastu sam.
–
Niech brzmi sława w zgodnym dźwięku,
Z serc radosnych, pełne wdzięku,
Niech mu pieśni płyną chwał.
–
Dzień obchodzim głośny sławą,
W którym pierwszą Pan ustawą
Rajski stół ten światu dał.
–
W uczcie tej nowego Pana
Pascha nowym prawem dana,
«Fazy» dawne kończy już.
–
Przeszłość starą – nowa era,
Cień rozprasza prawda szczera,
Pierzcha noc przed blaskiem zórz.
–
Co Pan czynił przy Wieczerzy,
Wskazał, że i nam należy
Spełniać ku pamięci nań.
–
Pouczeni tą ustawą,
Chleb i wino na bezkrwawą
Święcim Odkupienia dań.
–
Dogmat dan jest do wierzenia,
Że się w Ciało chleb przemienia,
Wino zaś przechodzi w Krew.
–
Gdzie zmysł próżno dojść się stara,
Serce żywa wzmacnia wiara,
Porządkowi rzeczy wbrew.
–
Pod odmiennych szat figurą,
W znakach różny, nie naturą,
Kryje się tajemnic cud.
–
Ciało – strawą, Krew – napojem,
W obu znakach z Bóstwem swoim
Cały Chrystus trwa, bez złud.
–
Przez biorących niełamany,
Nie pokruszon, bez odmiany,
Cały jest w spożyciu bran.
–
Bierze jeden, tysiąc bierze:
Ten, jak tamci, w równej mierze,
Wzięty zaś nie ginie Pan.
–
Biorą dobrzy i grzesznicy,
Lecz się losów przyjrz różnicy:
Życie tu – zagłada tam.
–
Złym śmierć niesie, dobrym życie:
Patrz, jak w skutkach rozmaicie
Czyn ujawnia się ten sam.
–
Kiedy kruszą się znamiona,
Nie wątp, lecz wierz z głębi łona,
Że to kryje ukruszona
Cząstka, co i całość wprzód.
–
Rzecz się sama nie rozrywa,
Znaków kruszą się ogniwa,
Przez co stan i postać żywa
Znaczonego nie zna szkód.
–
* Następującą część sekwencji można według uznania opuścić.
–
Oto chleb Aniołów błogi,
Dan wędrowcom pośród drogi,
Synów wraca w Ojca progi,
Dawać Go nie można złym!
–
Figur głoszą go osłony!
Izaak na stos wiedziony,
Jagniąt Paschy krwawe zgony,
Manna ojcom dana im.
–
Dusz Pasterzu! Prawy Chlebie!
Dobry Jezu, prosim Ciebie:
Ty nas karm i broń w potrzebie,
Ty nam dobra okaż w niebie,
Kędy jest żyjących raj!
–
Twa dłoń, Panie, wszystko zdoła,
Ty nas karmisz z Twego stoła:
Gdzie wciąż uczta trwa wesoła,
W gronie niebian nasze czoła
Na Twe łono skłonić daj!
–
Aklamacja (J 6, 51ab)
Alleluja, alleluja, alleluja
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (J 6, 51-58)
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, Krew moja jest prawdziwym napojem
Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Jezus powiedział do Żydów:
«Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata».
Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?»
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».
Boże Ciało rok A/B/C
Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum