3 Niedziela Wielkanocna rok A

maj 12, 2023 | Ks. Marek Studenski, Rok A

3 Niedziela Wielkanocna rok A – Ewangelia (Łk 24, 13-35)

Wsłuchaj się w swoje wnętrze w swoje serce – co ono Ci podpowiada? Zapraszam na rozważanie na 3 Niedzielę Wielkanocną. Dziś chcę Wam opowiedzieć o obrazie, który jak w migawce aparatu uchwycił wydarzenie opisywane w dzisiejszej ewangelii. Opowiem też historię serca o które troszczył się ks. Twardowski Zapraszam wreszcie do modlitewnego projektu – do wspólnej modlitwy za Młodych – by odnaleźli drogę powrotu do Kościoła.

Zapraszamy na szklankę dobrej rozmowy:) A co Ci podpowiada Twoje serce – zapraszam na rozważanie 3 Niedziela Wielkanocna rok A

Ks. Jan Twardowski i zgubione serduszko

Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Ksiądz Jan Twardowski wspomina zdarzenie, które przeżył zaraz po wojnie. Odwiedził ciężko chorą dziewczynkę. Po rozmowie dziewczynka pokazała mu serduszko na tasiemce, które podarowała jej mama i mówi, że chce to serduszko podarować księdzu. Ksiądz Jan się uśmiechnął i mówi: Zostaw sobie to serduszko, przecież dała ci je mama. A zawsze wieczorem, kiedy będziesz się modlić, weź to serduszko do ręki i ofiaruj Matce Bożej twój ból, spuchniętą buzię i gorączkę. Kiedy następnym razem odwiedził dziewczynkę, dziewczynka mówi: Proszę księdza, dziękuję za pomysł z tym serduszkiem. Nawet ksiądz nie wie, jak bardzo pomaga mi w modlitwie.

Pewnego dnia tę dziewczynkę trzeba było przewieźć do szpitala wozem drabiniastym, bo wtedy nie było samochodów. Przewieziono ją do szpitala. Kiedy ksiądz odwiedza dziewczynkę w szpitalu, ona mówi ze łzami w oczach: Proszę księdza, po drodze zgubiłam serduszko! Nie mam już tego serca. Ksiądz Jan wrócił na plebanię, wziął latarnię, taką na świece, z jaką idzie się do chorych. Pomyślał: Muszę szukać tego serduszka. Nie mogę tego tak zostawić. Szedł wieczorem z zapaloną latarnią. Nawet jakaś pani uklękła, myśląc, że zaniesie Najświętszy Sakrament do chorego, bo do tego służyła ta świeczka. Idzie drogą, idzie na łąkę – mokra trawa i mówi: Nagle cud, ja, który w domu nie potrafię znaleźć okularów, rękawiczek i długopisu, znalazłem to serduszko. Wróciłem z nim do kościoła. Zapaliłem wszystkie światła, jak na ślubie. Wziąłem drabinę, wspiąłem się, żeby być blisko obrazu Matki Bożej i zawiesiłem obok obrazu to plastikowe serduszko.

Za jakiś czas do parafii przyjechała na kontrolę pani konserwator zabytków. Patrzy na obraz i to serduszko i mówi: To jest coś strasznego, jak można było zawiesić tu takie brzydactwo? Ksiądz Twardowski mówi: Uśmiechnąłem się wtedy. Dla tej pani to serduszko nic nie znaczyło, było tylko kiczem. Plastik obok obrazu zabytkowego, pewnie obrazu Matki Bożej, ale ksiądz Jan znał całą historię, znał tę chorą dziewczynkę, jej przeżycie, poszukiwanie tego serduszka i dla niego miała zupełnie inne znaczenie.

Oczy na uwięzi

Moi kochani, dzisiejsza ewangelia o uczniach idących do Emaus mówi o tym, że można mieć oczy na uwięzi. W niektórych tłumaczeniach, niektóre tłumaczenia oddają to słowo, że oczy uczniów były przyćmione albo przesłonięte. I w pewnym momencie rozpoznają Jezusa po geście, który dobrze znali – po łamaniu chleba. Otworzyły im się oczy. I okazuje się, że odkrycie Jezusa, który wtedy im znika z oczu, było poprzedzone jednak wcześniej doświadczeniem drogi i przyznają: Czy serce nie pałało w nas już wcześniej, kiedy szedł z nami w drodze i pisma nam wyjaśniał? A więc, żeby zobaczyć Jezusa, nie wystarczy rozum – potrzebne jest serce, potrzebne jest rozpalenie serca.

I moi kochani, takim, którymś – mówi się, że Ziemia Święta to piąta ewangelia – a więc powiedzmy szóstym ewangelistą – jest Rembrandt van Rijn – malarz biblijny i on ukochał właśnie te scenę w Emaus. Kilka razy ją uwiecznił na swoich obrazach. Chciałem dzisiaj tu przytoczyć, pokazać pierwszy z tych obrazów – z 1629 roku. Niesamowita scena – uchwycił jakby migawce aparatu fotograficznego, konkretnie ten moment, kiedy apostołowie rozpoznają w tym, towarzyszu drogi Jezusa. Popatrzcie, jeden z tych apostołów ma oczy, które oddają zachwyt, zdziwienie, niesamowite uniesienie czy nawet takie święte przerażenie. Zobaczmy – tutaj jest przewrócone krzesło. Drugi uczeń podbiega do Jezusa, chwyta go za nogi, krzesło się przewraca. Wyobraźmy sobie tę scenę. To jest jakby migawka aparatu uwiecznia niesamowite emocje, niesamowite rozgrzanie serca.

Zobacz nasze inne publikacje podcastowe 🎧 👉  Diecezja na Podcastach

Dziękujemy że jesteście z nami i z nami rozważacie Liturgię Słowa jaką niesie 3 Niedziela Wielkanocna rok A – A co Ci podpowiada Twoje serce?

Jaka jest największa odległość na świecie?

Moi kochani, Błażej Pascal, jak wiemy, powiedział to zdanie, które wypowiedział kiedyś, zdanie, które jest troszkę już oklepane, ale zawiera bardzo głęboką treść. Zadał pytanie: Jaka jest największa odległość na świecie? I sam sobie odpowiedział na to pytanie: To jest odległość od rozumu do serca. Niektórzy nie potrafią jej pokonać.

Kiedyś czytałem taką anegdotę, takie opowiadanie: Otóż pewnego razu żona widzi, że w nocy nie ma obok niej męża. Wstaje i zastaje męża stojącego nad łóżeczkiem ich pierwszego synka. Mąż patrzy z podziwem z góry na to dziecko. Żona odczytuje w spojrzeniu męża zdumienie, zachwyt, oczarowanie, wdzięczność. Ale w pewnym momencie mąż mówi: To jest niesamowite – tak solidne łóżko, a tylko 52 dolary i 45 centów. Wszystko prysnęło. Moi kochani, niektórzy nie potrafią pokonać odległości od rozumu do serca.

Jak przekazywać wiarę w rodzinie?

I chyba dlatego bardzo często zdarza się, że religijni rodzice nie przekażą dzieciom wiary. Może jedną z przyczyn jest to, że zabrakło tego przeżycia, doświadczenia, że może były zwyczaje religijne, może było to, co zewnętrzne, zabrakło tego doświadczenia, tego rozpalenia serca. Miałem teraz okazję być na zebraniu rady parafialnej jednej z parafii. Zastałem tam wiceprzewodniczącego rady – już ojciec trójki synów. Cała trójka jego synów – głęboko wierzący, są lektorami i to rzeczywiście tak żywa wiara, taka z potrzeby serca. I wiem, że jego rodzice, mama, to również kobieta głęboko wierząca, zresztą taka animatorka, apostołka w naszej diecezji. I powiedziałem tam: Jak to jest, że mama tak wierząca, potrafiła przekazać panu swoją wiarę i wnuki są bardzo wierzące. Więc to jest jakaś tajemnica.

Moi kochani, trzeba pokonać tę odległość od rozumu do serca. Wiara to pewne prawdy, które przyjmujemy, ale to również przeżycie, doświadczenie. Modlimy się od paru naszych spotkań – o to bardzo proszę i przypominam, zachęcam do tej modlitwy – o powrót do Pana Boga młodych ludzi – dzieci, młodzieży, młodych małżeństw. Właśnie chyba kluczowe w tym wszystkim jest to, by modlić się o to, by doświadczyli obecności żywego Jezusa.

Agata Christi opisuje w jednym ze swoich opowiadań, w jednej ze swoich książek taką sytuację, że młody, niedoświadczony kaznodzieja wychodzi na ambonę, spogląda na swoich słuchaczy, przenika ich spojrzeniem i mówi: Przejrzałem was, wiem, co sobie myślicie: Jesteście pewnie przekonani, że Kserkses z dzisiejszego pierwszego czytania to król Artakserkses I. Nieprawda, jesteście w błędzie: To Artakserkses II ! Kaznodzieja nie wyczuł swoich słuchaczy. Nie wiedział, nie zdawał sobie sprawy z tego, może nie próbował nawet zrozumieć, czym żyją, co jest dla nich problemem, czego oczekują. I to kazanie nie dość, że jest porażką, ponieważ nie ma pojęcia, jak dotrzeć do tych, którzy go słuchają, to na pewno nie potrafiło poruszyć serca.

Właśnie dlatego, że ten kaznodzieja nie potrafił pokonać drogi od rozumu do serca. Jakie to jest ważne. Bo gdyby to zrobił, żeby przykuć uwagę to jest zrozumiałe, a potem to dalej rozwinął, ale akurat w tej książce, nie. Ona to podaje jako przykład kaznodziei niedoświadczonego, który jeszcze jakby rozmija się z oczekiwaniami słuchaczy.

I bardzo często jest tak, że poprzestajemy tylko na pewnych treściach, na pewnych prawdach wiary, ale brakuje nam tego przejścia od rozumu do serca. Tego uczy nas dzisiejsza ewangelia o uczniach idących do Emaus. Przeszli nie tylko tę drogę iluś tam stadiów od Jerozolimy, udając się do Emaus, ale przeszli drogę od rozumu, także pewnego rozczarowania, z którym nie potrafili sobie poradzić do serca, do żywego doświadczenia obecności Jezusa, co zresztą kapitalnie uwiecznił na swoim obrazie Rembrandt van Rijn. Módlmy się o to, aby każdy z nas przeszedł tę drogę i aby ci, w których intencji się modlimy od pewnego czasu, zwłaszcza młodzi ludzie, potrafili przebyć tę drogę od rozumu do serca i odkryli w Jezusie z Nazaretu swojego Pana i Zbawiciela. Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty.

Dlaczego ks. Twardowski tak postąpił?

Być może zastanawiacie się, dlaczego ksiądz Jan Twardowski, kiedy odnalazł to plastikowe serduszko, nie poszedł do szpitala i nie dał tego serduszka tej dziewczynce, tylko zawiesił obok obrazu Matki Bożej? Tego nie wiemy. Ale przecież serce, właśnie serce podpowiada nam, że powinien zanieść to serduszko dziecku, które je zgubiło. No właśnie, to pytanie pozostaje bez odpowiedzi. A to widzimy już działa – już to działa, że serce nam coś podpowiada.

Moi kochani, mówiłem o obrazie Rembrandta, tym pierwszym – a wszystkie obrazy ukazujące uczniów w Emaus Rembrandta van Rijna opisuje w swoim podcaście ksiądz ksiądz biskup Roman Pindel, biblista.

Warto sięgnąć i wsłuchać się w to, co ma do powiedzenia i mieć pełną wiedzę, a jest to bardzo ciekawe, jak Rembrandt opisuje w sposób malarski – swoim pędzlem tę ewangelię.

🟢 👨‍🍳👉 Jak przygotować OWIES na WIELKANOC 

🟢 🍰 PRZEPIS NA BARANKA WIELKANOCNEGO – przepis na biszkopt 

Powitania i podziękowania 🙂

Dziękuję wszystkim za wsparcie naszego kanału, za to, że te szklanki dobrej rozmowy, no można już powiedzieć – docierają do wielu części świata. I popatrzcie, właśnie, żeby dobrze przeżyć spotkanie ze Słowem Bożym, warto zapalić sobie świecę, usiąść w wygodnym miejscu, zadbać o ciszę. I może właśnie zaparzyć sobie dobrą herbatę i z tą herbatką czytać Pismo Święte, rozważać je, żeby to spotkanie z Jezusem w Jego Słowie było takim naprawdę głębokim przeżyciem przejmującym całego człowieka.

🟢 👨‍🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO 

Podcast @Dopowiedzenia

Kolejne „Dopowiedzenia” księdza Piotra i księdza Mateusza to dopowiedzenia do czwartego już rozdziału encykliki „Lumen Fidei”. Pada tam takie określenie, które pierwszy raz w życiu usłyszałem w takim kontekście – że wiara powinna być solidna. Co to oznacza? No właśnie dlatego warto posłuchać „Dopowiedzeń” żeby się tego dowiedzieć.

Zapraszamy na @Dopowiedzenia

 

Rozpoczynamy kolejny rozdział encykliki i już w samym tytule odkrywamy zaproszenie do ciekawych odkryć dla wartości naszej wiary i Boga, który ją buduje. Papież zaprasza nas do spotkania z Bogiem, który już nie tylko jest przewodnikiem na drodze wiary, ale staje się budowniczym i to budowniczym naszych relacji. 

Zapraszamy Lumen Fidei pkt 51-52

 

Spotkanie rodzi myślenie. Spotykamy się, by rozmawiać na ważne dla nas tematy. Myślimy, że dla Ciebie również staną się ważne. Zapraszamy!

Ks. Mateusz & Ks. Piotr #dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍

🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂

@Dopowiedzenia

ks. Piotr i ks. Mateusz

3 Niedziela Wielkanocna rok A

1. czytanie (Dz 2, 14. 22b-32)

Piotr głosi zmartwychwstanie Chrystusa

Czytanie z Dziejów Apostolskich

W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem:

«Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jeruzalem, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów! Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Boga został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówi o Nim:

„Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec rozkładowi. Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim”.

Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy. Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi.

Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami».

Psalm (Ps 16 (15), 1b-2a i 5. 7-8. 9-10. 11 (R.: por. 11a))

Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
Albo: Alleluja

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, *
mówię do Pana: «Ty jesteś Panem moim».
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
to On mój los zabezpiecza.

Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
Albo: Alleluja

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
Albo: Alleluja

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
Albo: Alleluja

Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście *
po Twojej prawicy.

Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
Albo: Alleluja

2. czytanie (1 P 1, 17-21)

Zostaliście wykupieni drogocenną krwią Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła

Bracia:

Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi każdego według uczynków, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.

Wiecie bowiem, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.

On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wskrzesił Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.

Aklamacja (Por. Łk 24, 32)

Alleluja, alleluja, alleluja

Panie Jezu, daj nam zrozumieć Pisma,
niech pała nasze serce, gdy do nas mówisz.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Łk 24, 13-35)

Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali.

On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało».

Zapytał ich: «Cóż takiego?»

Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».

Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.

Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»

W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

3 Niedziela Wielkanocna rok A/B/C

Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum

1 Niedziela adwentu rok C

1 Niedziela adwentu rok C

1 Niedziela adwentu rok C (Łk 21, 25-28. 34-36) Wyobraź sobie, że odziedziczyłeś w spadku dziwny dar – kolekcję znaczków, która jak się okazuje jest warta majątek. Jest tylko jeden haczyk – żeby nadać jej pełną wartość, brakuje jednego znaczka. I teraz masz wybór:...

33 Niedziela Zwykła rok B

33 Niedziela Zwykła rok B

32 Niedziela Zwykła rok B (Mk 13, 24-32) Człowiek podejmuje różne działania, aby oszukać śmierć, od kriokonserwacji w Arizonie po zabiegi kosmetyczne. Kiedyś mówiono że żeby dobrze przeżyć życie mężczyzna powinien zbudować dom zasadzić drzewo i spłodzić syna - wtedy...

Postaw mi kawę na buycoffee.to