Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego rok C (J 20, 1-9)
🕯️ „Jeśli człowiek przestaje grzebać swoich zmarłych, to co to mówi o jego duszy?” W tym odcinku rozmawiamy o wierze, ale też… o braku wiary – tak głębokim, że nawet pogrzeby stają się zbędne. Opowiadam o wstrząsających faktach z pewnego państwa, gdzie ludzie nie odbierają urn z prochami swoich bliskich, a zakłady pogrzebowe zakopują ich anonimowo, zbiorowo, bez pożegnania. To coś więcej niż społeczny kryzys – to pytanie o to, czy nie zbliżamy się do duchowego punktu zerowego.
🔔 „Ta książka nie chciała zostać napisana… a zmieniła życie tysięcy.” 📘 Kto przesunął kamień? To pytanie zmieniło życie sceptyka – prawnika, który chciał obalić zmartwychwstanie Jezusa, a został jego gorliwym świadkiem. Poznajcie niezwykłą historię Franka Morrisona, który odkrył, że fakty potrafią prowadzić do wiary.
✝️ I wreszcie: niezwykłe, prawdziwe świadectwo siostry Pauli Janiny Marii Malczewskiej, Żydówki, która jako dziecko ocalała z Holocaustu i spotkała Zmartwychwstałego pod krzyżem w lesie. To spotkanie dało jej siłę na całe życie. Jej historia to iskra nadziei, która może rozświetlić nasze własne ciemności.
Książka, która nie chciała być napisana
Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Jedna z najważniejszych książek o zmartwychwstaniu – współczesnych książek nosi tytuł: „Who moved the stone?” – Kto przesunął kamień? Autorem jest Frank Morrison, a właściwie Albert Henry Ross. Książka ma fascynującą historię. Otóż Albert Henry Ross był zainteresowany życiem Jezusa, ale towarzyszyło mu przekonanie, że zmartwychwstanie jest fikcją, że jest to kolejna prawdziwa historia życia człowieka z wymyślonym, fantastycznym happy endem. I dlatego jako badacz przystąpił do pracy, by zebrać dowody na to, że zmartwychwstanie nie miało miejsca. Tytuł, jaki zaplanował dla swojej książki, brzmiał: „Jezus – ostatnia faza”. Zaczął zbierać dowody. Zaczął analizować pisma – i te, które są w Piśmie Świętym, i apokryfy, także historyków pogańskich. I nagle coś zaczęło się zmieniać. Zaczyna widzieć, że to wszystko układa się w dziwną całość. Analizuje wszystkie słowa. Na przykład pyta, dlaczego wybrano taki, a nie inny dzień, by zdradzić Jezusa. Co mówili faryzeusze? Co mówił arcykapłan? Dlaczego uczniowie się i gdzie się ukrywali? I dokładne kryminalne śledztwo doprowadziło go do tego, że całkowicie zmienił treść książki i doszedł do tego, że zmartwychwstanie jest faktem, że jest tyle argumentów historycznych, wręcz kryminalnych, związanych z zachowaniami, z ówczesną kulturą, tradycją, które w przekazach o zmartwychwstaniu, znajdują potwierdzenie, że we wstępie do książki napisał, że jest to „książka, która nie chciała być napisana” i nadał jej tytuł: „Kto przesunął kamień?”
Książka o zmartwychwstaniu Jezusa miała licznych recenzentów, między innymi G.K. Chesterton, który powiedział, że jest to książka pisana wręcz jak kryminał. Nie tylko dobrze się czyta, ale cały ten bagaż faktów, strona faktograficzna jest niesamowicie dokładna. To doprowadziło Franka Morrisona do zmiany życia. Stał się pisarzem, który bronił prawd wiary. Między innymi napisał potem książki o Piłacie, książki historyczne: „I Piłat powiedział” – taki tytuł nosi książka, więc wiele innych rzeczy w jego życiu świadczą o tym, że to, co miało doprowadzić go do jeszcze większego utwierdzenia się w braku wiary, sprawiło, że nie tylko uwierzył, ale swoją książką – bo ta książka: „Kto przesunął kamień?” jest tłumaczona na wiele języków – nawrócił bardzo wielu ludzi. Jako jeden z głównych współczesnych takich świadków zmartwychwstania Jezusa. Przeciekawa historia. Dzisiaj cieszymy się z tego, że życie ma sens. Że nawet tak skrajne, jak najbardziej tragiczne wydarzenia w naszym życiu, jak śmierć, nieuleczalna choroba, jakieś granice nie do przekroczenia, są przezwyciężone przez Jezusa Chrystusa, do którego należy ostatnie słowo.
Co na to świat?
Tymczasem trzeba też popatrzeć na współczesny świat. Wielu ludzi żyje tak, jakby fakt zmartwychwstania Jezusa Chrystusa ich nie dotyczył. Żyją poza tym. Michael Quist, francuski duchowny i pisarz, powiedział kiedyś w bardzo przejmujący sposób, postawił taką diagnozę współczesnego człowieka, sytuacji współczesnych ludzi. Mówi, że współczesny człowiek, współcześni ludzie żyją tak, jak gdyby ktoś ich wsadził do nocnego pociągu. Jadą kołysani równomiernym rytmem wagonu. Drzemią. Są w letargu. Czy wiedzą, dokąd jadą? Czy wiedzą, po co jadą? Czy obudzą się, jak dojadą na stację? Wydaje mi się, że diagnoza jest trafna: Życie z dnia na dzień, bez stawiania sobie tzw. „niepotrzebnych pytań”.
Pogrzeby, których nikt nie odprawił
My tutaj żyjemy na trójstyku granic: czeskiej, słowackiej i polskiej. I mam wielu przyjaciół w Czechach. Od początku seminarium, właściwie od dzieciństwa. Ten kraj jest mi bardzo bliski, ale też z wielką troską widzę, co się dzieje, przynajmniej w niektórych częściach Czech. To jest postępujący proces tego letargu – właśnie w pociągu, o którym pisał Quist. Najpierw wszyscy jeszcze starali się, by chrzcić dzieci i by pogrzeb był chrześcijański. Było coraz mniej ludzi w kościele – było widać młodych ludzi, ale to małe grupki tak naprawdę wierzących osób, należących do wspólnoty parafialnej całym sercem są na Mszy świętej. Odejście ze Mszy świętej niedzielnej. Potem spada ilość chrztów. Gwałtowny, gwałtowny spadek chrztów. I teraz, w tym momencie jest spadek pogrzebów. I to nie pogrzebów chrześcijańskich.
Można sobie obejrzeć. W internecie jest film dokumentalny o zakładach pogrzebowych w Czechach, które nie wiedzą, co robić, ponieważ wielu bliskich nie odbiera z zakładu pogrzebowego, na przykład z krematorium prochów taty, mamy, dziadków. Nie ma pogrzebu. Oddają do krematorium i tam się wszystko kończy. Pytam się jednego z moich znajomych proboszczów w Czechach, czy to prawda – bo byłem wstrząśnięty tym filmem. I on mówi: Tak, tak się dzieje. Jeśli na klepsydrze jest informacja, że „pogrzeb odbędzie się w wąskim rodzinnym gronie”, to znaczy, że pogrzebu w ogóle nie ma. To jest eufemizm. Jeszcze na tyle mają oporów, żeby nie przyznać się do tego wprost, że nie organizują pogrzebu mamy czy taty. W tym filmie dokumentalnym jest pokazane jak z krematorium bierze się cały kosz urn, jedzie się na cmentarz i tam zakład pogrzebowy do wspólnej mogiły, do wspólnego grobowca wpuszcza kolejny taki worek z tymi urnami, a kamera zagląda do grobu. Grób już jest pełny. Pogrzeby, których nikt nie odprawił. Bliscy porzuceni przez swoją rodzinę. I tam w tym filmie wypowiada się jeden czy drugi człowiek i mówi o tym, że telewizor, sport, szklanka piwa i do tego sprowadza się całe życie.
Oznaki człowieczeństwa
Moi drodzy, tak sobie myślę w filmach historycznych to widzimy, że kiedy jest mowa o wykopaliskach archeologicznych – Kiedy archeolodzy są przekonani, że dotarli do siedlisk, gdzie żył człowiek, że to są siedliska już pierwszych ludzi? Mówi im o tym sposób pochówku. Jeśli widzą, że jest szkielet pochowany przez bliskich, jest na przykład miseczka jakaś z brązu, gdzie dawali proso czy jakieś monety na drogę w zaświaty, archeolodzy mówią:
To jest stanowisko archeologiczne, gdzie żyli już pierwsi ludzie, bo była wiara w życie pozagrobowe, w życie po śmierci. I to jest niesamowite, że tam zaczyna się człowiek, gdzie zaczyna się wiara w życie po tym życiu – w życie wieczne.
I teraz widzimy, co się dzieje, jeśli nie ma pogrzebów, jeśli nie celebruje się pożegnań zmarłych. Czyżby to był aż tak krok wstecz do czasów, już nie powiem, nie chciałbym tego nazywać po imieniu, że to jest jakieś odczłowieczenie. Moi drodzy, ale wróćmy do radości zmartwychwstania.
Czy da się spotkać żywego Jezusa? S. PAULA JANINA MARIA MALCZEWSKA O.S.B.
Spotkać żywego Jezusa. Wiemy, że ci byli tymi dynamicznymi świadkami Ewangelii, którzy osobiście przeżyli spotkanie ze Zmartwychwstałym Jezusem. Jest taka przeciekawa postać, jeszcze niestety dość mało znana, a szkoda. Myślę, że będzie coraz głośniej o niej. Już zmarła w roku 2019 siostra benedyktynka Paula Janina Maria Malczewska. Urodziła się pod Ostrołęką w roku 1929 jako Rachela. Jej ojciec Simche i matka byli Żydami. Ona była Żydówką. Mama zmarła bardzo wcześnie. Tata ożenił się drugi raz, ale co z tego, skoro razem ze swoją drugą żoną zginęli w wyniku Holocaustu. Rachela znalazła się w getcie w Łomży i spróbowała ucieczki. Stała już pod ścianą. Przeznaczona do rozstrzelania. Cudem uniknęła śmierci i kiedy Niemcy przystąpili do likwidacji getta łomżyńskiego, ona wraz z koleżanką uciekła. Uciekła do lasu. Mówiła, że miała 13 lat i na początku było to dla niej dobrą zabawą. Ale potem przestało już być wesoło. Kiedy już trzy miesiące wegetowały w kopcu z ziemniakami, nie mając jedzenia, nie mając picia, nie mając się gdzie umyć, biegały po lesie. I w pewnym momencie zastała ich zima. Pojawili się chłopcy i zobaczyli żydowskie dziewczynki. Wzięli śnieżki i niby niewinna zabawa – zaczęli się bić śnieżkami. Ale dziewczynki już wiedziały, że są rozpoznane. Rachela się bardzo przestraszyła. Nie wiedziała, co robić. Ktoś ją zobaczył. Wiedziała, czym to grozi.
I nagle tam w lesie widzi krzyż. Podchodzi do krzyża, obejmuje go i mówi tak: Boże moich ojców, Boże Abrahama, Izaaka i Jakuba. Ja nie chcę cię zdradzić, ale powiedz mi, kim jest ten Jezus, kim jest ten cierpiący, prześladowany człowiek, przybity do krzyża? I w tym momencie, jak mówi, nagle poczuła obecność żywego Boga i pierwsza myśl, która jej przyszła do głowy: On żyje, On tu jest. I rozpoznała w Jezusie Boga, Boga i Mesjasza zapowiadanego przez proroków. I wyobraźcie sobie otrzymała taką siłę, że przeszła pieszo 72 km. Ta dziewczynka przestała się bać i mówi: Od tej pory, od tego kontaktu z żywym Bogiem pod krzyżem, lęk już nigdy w moim życiu nie wrócił. Przywędrowała do klasztoru sióstr benedyktynek od Trójcy Świętej w Łomży. Siostry miały dylemat. Bały się o swoje życie. Ale ją przyjęły. Bardzo pokochały. I Rachela po wojnie wstępuje do benedyktynek. Przyjmuje imię, oczywiście wcześniej jej siostry zmieniły imię i nazwisko na nazwisko Malczewska. I potem wyjeżdża już jako benedyktynka do Ziemi Świętej. Do końca życia, a zmarła w 2019 roku była benedyktynką w klasztorze na Górze Oliwnej. Dawała świadectwo właśnie doświadczenia żywego Jezusa. Była przeradosną osobą. Do końca życia od tego pierwszego kontaktu z tego spotkania z Jezusem Zmartwychwstałym na krzyżu, gdzie doświadczyła obecności żywego Jezusa, to się już nie zmieniło. Ta radość pozostała w niej do końca życia.
I drodzy Bracia i Siostry, w tę największą uroczystość, jaką mamy, w Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego życzę każdemu, każdej z Was i w tym również i sobie, żebyśmy spotkali żywego Jezusa i przeżyli takie przemieniające spotkanie, spotkanie z Jezusem Zmartwychwstałym. Papież Franciszek w czasie jednej z Wigilii Paschalnych powiedział bardzo mocno, bo zauważył, że Jezus odsyła wszystkich do Galilei: Idźcie do Galilei, tam Mnie spotkacie. Dlaczego nie tam, gdzie był ukrzyżowany i gdzie zmartwychwstał – w Jerozolimie, ale w Galilei mają się z Nim spotkać? Bo tam jest ich życie. Tam byli rybakami, tam zasiewali rolę. Tam prowadzą zwykłe, szare, codzienne życie. Jezus w tym życiu, zmartwychwstały Jezus chce nam się objawić, przeżyć, dać nam przeżyć z Nim spotkanie.
Moi kochani, my nieraz szukamy szczęścia bardzo daleko. Czy potrafimy zauważyć obecność Zmartwychwstałego Jezusa tuż przy nas, że On jest w zasięgu naszych serc? Niedawno słyszałem, jak ktoś pięknie odniósł kapitalną bajkę Kornela Makuszyńskiego o koziołku Matołku do bardzo poważnych rzeczy w naszym życiu. Wiadomo, że Koziołek Matołek w tomikach Kornela Makuszyńskiego wędruje w poszukiwaniu Pacanowa, gdzie podobno „kozy kują”. Ale kończy się jedna z tych części takimi słowami, bardzo mądrymi. To jest niesamowita mądrość życiowa, zresztą Kornel Makuszyński był głęboko wierzącym, mądrym człowiekiem: A Koziołek wziął tobołek i wędruje biedaczysko po szerokim szukać świecie tego, co jest bardzo blisko. Nie szukajmy po szerokim świecie.
Jezus Zmartwychwstały jest bardzo blisko. Jest w Twojej Galilei. Jest w Twoim życiu. Rozpoznaj Go i spotkaj się z Nim – nie tylko w czasie Wielkiej Nocy. Niech Pan Bóg nam błogosławi na głębokie przeżycie radości Zmartwychwstania Pańskiego. Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty.
Bardzo dziękuję wszystkim wspierającym. Tutaj Ksiądz Piotr ich wymienia. Dziękuję tym, którzy zamówili zegary. Teraz jest przerwa świąteczna, więc będzie też przerwa w wysyłaniu, ale zaraz po Świętach będą wysłane. I jeszcze jedno – z okazji świąt wypowiadamy życzenia. Nasza diecezja przygotowała, moim zdaniem, bardzo piękne, wzruszające życzenia świąteczne. Ksiądz Piotr je tutaj publikuje, więc wysłuchajmy także i tych życzeń. To jest kanał naszego Biskupa. Jak ktoś chce, może go zasubskrybować też i można wysłać te życzenia, może akurat do kogoś przemówią, a są bardzo ciekawe i zobaczycie, kto w nich występuje.
🟢 👨🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO
Podcast @Dopowiedzenia
Witamy po wakacjach i zapraszamy do kolejnych odcinków dopowiedzeń. Dziś wraz z papieżem Franciszkiem kilka ważnych pytań dla jakości naszego życia.
Zapraszamy na @Dopowiedzenia
Liturgia nie jest sztywna, przynajmniej według katechizmu. Liturgia jest żywa, wypełniona działaniem Boga. Gdzie ma swoje korzenie, dlaczego jest taka ważna dla naszego życia? I co to znaczy że możemy mieć sakramentalny wymiar życia? Przed nami ciekawa podróż w świat liturgii. Jaka jest prawdziwa liturgia? co to jest liturgia? na takie pytania postaramy się odpowiedzieć. Zapraszamy do wspólnego odkrywania Katechizmu Kocioła Katolickiego. [KKK 1065 – 1112]
Spotkanie rodzi myślenie. Spotykamy się, by rozmawiać na ważne dla nas tematy. Odkrywamy i badamy tajemnice katechizmu. Myślimy, że dla Ciebie również staną się ważne. Prowadzimy rozmowy w oparciu o Katechizm Kościoła Katolickiego.
Zapraszamy! Dołącz do nas! Ks. Mateusz Kierczak, Ks. Piotr Góra
#dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍
🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂
1. czytanie (Dz 10, 34a. 37-43)
Świadectwo Piotra o zmartwychwstaniu
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Gdy Piotr przybył do domu setnika Korneliusza w Cezarei, przemówił w dłuższym wywodzie: «Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła.
A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jeruzalem. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzy z Nim jedliśmy i piliśmy po Jego zmartwychwstaniu.
On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów».
Psalm (Ps 118 (117), 1b-2. 16-17. 22-23 (R.: por. 24))
W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy
Albo: Alleluja
Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech dom Izraela głosi: *
«Jego łaska na wieki».
W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy
Albo: Alleluja
Prawica Pana wzniesiona wysoko, *
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę *
i głosić dzieła Pana.
W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy
Albo: Alleluja
Kamień odrzucony przez budujących *
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana *
i cudem jest w naszych oczach.
W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy
Albo: Alleluja
2. czytanie (Kol 3, 1-4)
Dążcie tam, gdzie jest Chrystus
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Kolosan
Bracia:
Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.
Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze Życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.
Albo do wyboru:
2. czytanie (1 Kor 5, 6b-8)
Wyrzućcie stary kwas
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy.
Sekwencja
Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary
Składają jej wierni uwielbień swych dary.
Odkupił swe owce Baranek bez skazy,
Pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy.
Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy,
Choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy.
Mario, ty powiedz, coś w drodze widziała?
Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.
Żywego już Pana widziałam, grób pusty,
I świadków anielskich, i odzież, i chusty.
Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja,
A miejscem spotkania będzie Galilea.
Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy,
O Królu Zwycięzco, bądź nam miłościwy.
Sekwencja obowiązuje w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. Można ją odmawiać w dni oktawy Wielkanocy.
Aklamacja (Por. 1 Kor 5, 7b-8a)
Alleluja, alleluja, alleluja
Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha.
Odprawiajmy nasze święto w Panu.
Alleluja, alleluja, alleluja
Zamiast poniższej Ewangelii można odczytać Ewangelię z Wigilii Paschalnej.
Wieczorem w czasie Mszy można odczytać Ewangelię Łk 24, 13-35 ze środy w oktawie Wielkanocy.
Ewangelia (J 20, 1-9)
Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego
Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.
Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
1 Niedziela Wielkanocna rok A/B/C
Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum