6 Niedziela Zwykła rok C (Łk 6, 17.20-26)
Czy można odpowiedzieć spokojem na gniew? Abraham Lincoln pokazał, że tak – zamiast złości, wybrał pytanie i empatię. To właśnie współczucie prowadzi do prawdziwego zrozumienia. Arcybiskup Fulton Sheen mówił o sile ducha w obliczu cierpienia – czy to właśnie wiara daje wewnętrzny spokój? Profesor Jerzy Wyrozumski przeciwstawił się brutalnej sile rozumem i odwagą – czy w dzisiejszym świecie też możemy obronić wartości bez użycia przemocy? A historia Auschwitz-Birkenau przypomina, że prawda i sprawiedliwość zawsze triumfują. Odkryj niezwykłe historie, które inspirują do refleksji!
Zejdź mi z drogi… durniu…
Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Jest taka ciekawa historia z życia Abrahama Lincolna, prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dzieje się to w czasie wojny secesyjnej. Prezydent wychodzi ze szpitala w Aleksandrii w stanie Wirginia i stanął na drodze jednego z młodych ludzi, który tamtędy przechodził. I ten młody człowiek mówi: Zejdź mi z drogi durniu! Nie wiedział, że rozmawia z prezydentem, dlatego, że wtedy nie było internetu, nie znał twarzy prezydenta. I kiedy Abraham Lincoln usłyszał te słowa, popatrzył na niego z litością, z troską w oczach i mówi: Młody człowieku, co cię tam w środku trapi? Mądry prezydent wiedział, że taka postawa nie bierze się znikąd. Co się dzieje w tym człowieku, że tak wrogo, z taką agresją reaguje na drobiazg.
Dzisiaj w Ewangelii słyszymy cztery razy z ust Pana Jezusa „Biada!” Ja tak się w to wczułem i wydaje mi się, że to „biada” można rozumieć również w ten sposób – Biada – czyli biedny jest taki człowiek, który chełpi się swoim bogactwem. Biedny jest ten, kto cieszy się i śmieje kosztem innych. Taka postawa jest w sumie biedą człowieka. To samo w sposób bardzo prosty wyraził święty Tomasz z Akwinu. Powiedział taką zasadę: Zrozumieć kogoś, to znaczy przebaczyć. Gdybyś rozumiał, dlaczego twój bliźni postępuje w ten sposób, co przeżywał, jaka jest jego przeszłość, to byś mu od razu wybaczył, bo to jest niesamowita ludzka bieda. Moi kochani, dzisiejsza Ewangelia to również błogosławieństwa. Błogosławieni ubodzy. Błogosławieni, którzy teraz płaczą. To są ludzie szlachetni, żyjący Ewangelią – w oczach świata przegrani, ale wygrani w oczach Bożych.
Człowiek doświadczony przez życie a zasadzony w Bogu
Arcybiskup Fulton Sheen wspomina takie zdarzenie ze swego życia, że pewnego dnia spotkał się z człowiekiem niesamowicie doświadczonym przez życie. Ten człowiek był niepełnosprawny, schorowany, Jego życie rodzinne również legło w gruzach. Wszystkie cierpienia się na niego zwaliły. Arcybiskup współczuje mu. – Jestem całym sercem z tobą. Wszystko się na ciebie w życiu zwaliło. Jakbyś był chłostany jakimiś razami. Jakby cię ktoś okładał, jakby cię to twoje życie okładało jakimś kijem. Skąd bierzesz siłę? A ten człowiek mówi z uśmiechem: Księże Biskupie, bo z każdym dniem jestem coraz bliżej Tego, który trzyma w ręku ten kij. Oczywiście Pan Bóg nie jest sprawcą cierpień, tego tak nie należy rozumieć. Ale ten człowiek chciał powiedzieć, że pociesza go to, że mimo tego, co przeżywa, jest coraz bliżej Pana Boga. A może właśnie dzięki temu, co przeżywa, jest bliżej Boga, czyli jest błogosławionym.
Jest błogosławiony, ponieważ jest związany z Bogiem. I takiego człowieka w pierwszym czytaniu dzisiaj prorok Jeremiasz porównuje do drzewa posadzonego nad wodą. Korzenie zapuszcza w grunt, który jest pełen orzeźwiającej wody i na zewnątrz może być upał, susza, a drzewo ma dalej zielone liście. Mało tego, jeszcze w dodatku owocuje.
Moi kochani, to doświadczenie bliskości Boga, sprawia, że okoliczności życia będą dalej nieraz trudne, nieraz pomyślne. Ale jestem zakorzeniony w Bogu i to dodaje mi siły.
Kolega naszego Biskupa awansował
Nasz ksiądz biskup Roman Pindel opowiadał, że kiedyś jego przyjaciel został prowincjałem jezuitów. Jeszcze nie będąc biskupem, będąc księdzem, ksiądz Roman gratuluje swojemu znajomemu i mówi: Gratuluję Ci tak wielkiego wyróżnienia. Jesteś prowincjałem. A ten popatrzył na niego i mówi: Człowieku, co to jest… Dzisia sięj jest prowincjałem, jutro się nie będzie. Najbardziej cieszę się z tego, że jestem dzieckiem Bożym. Tego mi nikt nie odbierze. No chyba, że sam to zmarnuję. Jeśli ktoś się pyta, o kogo chodzi. Chodzi o ojca Adama Żaka, jezuitę. To on tak powiedział.
Dystans trzeba mieć też do siebie
Moi kochani. Doświadczenie bliskości Boga, przeżywanie tego, że jestem dzieckiem Bożym sprawia, że jestem błogosławiony, pomimo tego, że mogę akurat płakać, bo w życiu coś się nie układa, że czegoś mi brakuje, że jestem ubogi, cierpię niedostatek. Ale Pan Bóg daje mi siłę i to sprawia, że mam dystans do tego świata, że się nie przejmuję. Moi drodzy, opatrznościowy, charyzmatyczny ojciec duchowny, kierownik duchowy zakładu dla ociemniałych w Laskach pod Warszawą, ksiądz Tadeusz Fedorowicz do ośmiu błogosławieństw dodał jeszcze jedno, dziewiąte: Błogosławieni, którzy potrafią śmiać się z siebie, albowiem będą mieli radość do końca życia. Tak może powiedzieć tylko człowiek święty, mający zdrowy dystans do świata i do siebie.
Biada i Błogosławieństwo
Mamy w Ewangelii tych, wobec których Jezus wypowiada „biada” i tych, których nazywa błogosławionymi. Ci, którzy słyszą „biada”, to ludzie rozpychający się łokciami, silnie wpatrzeni, starający się chwytać, co mogą w tym świecie. A błogosławieni to ludzie krusi zewnętrznie, którzy przeżywają niedostatki – w oczach świata niepozorni.
Profesor Jerzy Wyrozumski
Wojciech Bonowicz, pisarz, redaktor znany ze swojej biografii księdza Tischnera, wspomina w jednej ze swoich książek przeciekawą historię, która wydarzyła się w Krakowie w 1988 roku. Wtedy na Uniwersytecie Jagiellońskim trwał strajk studentów i ZOMO, czyli pancerne oddziały Milicji Obywatelskiej – zmilitaryzowane oddziały milicji otoczyły uniwersytet. Siłą chciały wyciągnąć studentów i profesorów strajkujących. Chcieli stłamsić strajk. Byli uzbrojeni w tarcze, w pałki, wyposażeni w armatki wodne. Czterech dryblasów stoi przy wejściu do Collegium Novum. I nagle w progu uczelni ukazuje się niepozorna postać bardzo niskiego wzrostu, kruchy człowiek o kruchej kondycji fizycznej – profesor Jerzy Wyrozumski, historyk średniowiecza, wielki uczony.
I mówi tak: Tu jest wyższa uczelnia, uniwersytet, tutaj nie obowiązuje prawo siły i pięści. Tutaj każdy może wyrażać swoje poglądy. Proszę odejść i zostawić nas w spokoju, bo wszyscy tutaj mają prawo do wyrażania swoich poglądów i opinii. I podobno ci zomowcy znieruchomieli. Nie wiedzieli co powiedzieć. Ktoś zrobił zdjęcie i to zdjęcie było niesamowite. Czterech dryblasów i niepozorna, niska postać profesora. Oni silni siłą fizyczną i on silny, ale siłą zupełnie inną – siłą ducha. I ktoś podpisał to zdjęcie taką łacińską maksymą: „Plus ratio quam vis”, czyli: „Raczej rozum niż siła”. Biada i błogosławieni. Siła tego świata to w obrazie proroka Jeremiasza z pierwszego czytania krzak posadzony na spieczonej słońcem pustyni. W dodatku jeszcze ziemia pełna soli. Taki krzak schnie, mimo że jest chwastem i chce się panoszyć. I moi kochani, siła zupełnie inna. Nie z tego świata. Ta ludzka siła jest zawodna. Upada.
Ludzka siła ludzkie kalkulacje
Moi kochani, mieliśmy w naszej diecezji bielsko żywieckiej wielką uroczystość – osiemdziesiątą rocznicę wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau. I wybrzmiało to w głosach już nielicznych, niestety, ocalałych, w ich słowach to jak sytuacja się zmieniła – przez krótki czas, przez te lata trwania obozu komuś wydawało się, że jest panem życia i śmierci, jest panem tego świata. Tymczasem teraz ci, którzy byli ofiarami, mogą powiedzieć całą prawdę. Sytuacja jest zupełnie inna niż w oczach oprawców – ale trzeba było przejść przez piekło. Bardzo zastanawiające są liczby w Apokalipsie. To jest cała nauka dotycząca symboli, znaczeń apokaliptycznych z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła. I mnie zawsze interesuje, dlaczego tam jest bardzo często mowa o takim okresie 3,5 roku. Św. Jan to nawet rozmienia i te 3,5 roku mówi nieraz, że 42 miesiące albo 1260 dni – to jest zawsze odniesione do trwania tyranów tego świata, że władza prześladowców, oprawców nie trwa wiecznie. Ten symboliczny czas 3,5 roku, to znaczy krótki czas – jeszcze przed wami krótki czas, kiedy współpracujecie z diabłem. Pamiętajcie, że ostatnie słowo należy do Pana Boga. I tego doświadczamy nawet już tutaj w historii.
Co prawda sprawiedliwość ludzka jest kulawa i patrząc na zbrodniarzy hitlerowskich nie wszyscy ponieśli karę z rąk ludzkiej sprawiedliwości na tym świecie, bo np zbrodniarz doktor Mengele, sprawca strasznych cierpień niewinnych ludzi – kobiet, dzieci wymknął się spod ludzkiej sprawiedliwości. Ale wielu zbrodniarzy zostało już tu, na ziemi ukaranych. Czyli mamy to doświadczenie, że zło nie jest wieczne, że nawet tu, w doczesności człowieka, który jest sprawcą zbrodni, czeka kara, czeka sprawiedliwość.
Klucz by zrozumieć te trudną ewangelię kiedy Jezus mówi „biada”
I jeszcze jedno – zanim Jezus wypowiada swoje „biada” i swoje błogosławieństwa, w Ewangelii jest jedno zdanie, które jest kluczem do tego wszystkiego. Jest tam mowa o tym, że Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i zaczął do nich mówić. Jak mówi Ewangelista: Spojrzał, podniósł oczy na swoich uczniów – czyli ci uczniowie poczuli, że są Jego, a On traktował ich jako swoich. I to jest kluczem do tej Ewangelii. Jeśli będę w zasięgu spojrzenia Jezusa i będę miał pewność, że jestem Jego, wtedy przyjmę każde upomnienie, nawet jeśli będzie tak ostre, że padnie słowo „biada” i wszystko przetrzymam – nawet najtrudniejsze okoliczności życiowe nie są w stanie oderwać mnie od Jezusa.
Jest tylko jeden warunek jedna recepta: Być w zasięgu wzroku Jezusa i czuć, że jestem Jego własnością, że należę do Niego. I tego Wam i sobie z całego serca życzę. Niech Pan Bóg Wam błogosławi. Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty.
Bardzo miło jest otrzymywać maile z dobrymi wiadomościami, chociażby takie, jak te ostatnie: pewna Pani pisze nam, że szklanki dobrej rozmowy słucha zawsze przy niedzielnym śniadaniu z mężem i dwoma synami. Jest również mail ze Szwecji i Autorka tego maila pisze, że otrzymała nasz zegar. Ale to nie wszystko – otrzymała go dokładnie w dniu swoich urodzin, a więc i w tym sensie Opatrzność Boża jakoś zadziałała na czas w jej życiu. Doświadczyła tego i składamy Jej najserdeczniejsze życzenia od nas wszystkich. Gdyby ktoś z Was chciał zdobyć taki zegar, to tutaj ksiądz Piotr daje informację, jak to można zrobić. Bardzo prosimy z księdzem Piotrem o przekazanie półtora procent podatku na szkoły katolickie. Tutaj jest również pokazane, co należy zrobić. Dziękujemy za każdą formę wsparcia. Dzięki temu, że stawiacie nam dobrą kawę, czy w jakiś inny sposób wspieracie nasz kanał, możemy pozwolić sobie na reklamy i w ten sposób te filmy rozchodzą się jeszcze szerzej.
🟢 👨🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO
Podcast @Dopowiedzenia
Witamy po wakacjach i zapraszamy do kolejnych odcinków dopowiedzeń. Dziś wraz z papieżem Franciszkiem kilka ważnych pytań dla jakości naszego życia.
Zapraszamy na @Dopowiedzenia
Rzeczy ostateczne: Niebo, czyściec i piekło to tematy, przed którymi można próbować uciec, ale one i tak powracają w życiu każdego człowieka. Co jest po drugiej stronie, jak wygląda życie? Czy faktycznie Niebo jest tak wspaniałe? Czy trzeba się modlić za zmarłych? Co z piekłem, istnieje czy nie? Poszukaj z nami odpowiedzi. Zapraszamy do wspólnego odkrywania Katechizmu Kocioła Katolickiego. [KKK 1020 – 1060]
Spotkanie rodzi myślenie. Spotykamy się, by rozmawiać na ważne dla nas tematy. Odkrywamy i badamy tajemnice katechizmu. Myślimy, że dla Ciebie również staną się ważne. Prowadzimy rozmowy w oparciu o Katechizm Kościoła Katolickiego.
Zapraszamy! Dołącz do nas! Ks. Mateusz Kierczak, Ks. Piotr Góra
#dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍
🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂
1. czytanie (Jr 17, 5-8)
Błogosławiony, kto pokłada ufność w Bogu
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza
Tak mówi Pan: «Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzewu na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną.
Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, gdy nadejdzie upał, bo zachowa zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców».
Psalm (Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6 (R.: por. Ps 40 [39], 5a))
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych, †
nie wchodzi na drogę grzeszników *
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie *
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, *
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną, *
a wszystko, co czyni, jest udane.
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
Co innego grzesznicy: *
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana, *
a droga występnych zaginie.
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
2. czytanie (1 Kor 15, 12. 16-20)
Zmartwychwstanie Chrystusa podstawą naszej wiary
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Jeżeli głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania?
Jeśli umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w waszych grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania.
Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwociny spośród tych, co pomarli.
Aklamacja (Por. Łk 6, 23ab)
Alleluja, alleluja, alleluja
Cieszcie się i radujcie,
bo wielka jest wasza nagroda w niebie.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (Łk 6, 17.20-26)
Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu.
On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:
«Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.
Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».
Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum