Uroczystość Apostołów Piotra i Pawła rok C (Mt 16, 13-19)
Jezus nie szuka perfekcji. Szuka serca. Jeśli czujesz, że Twoja wiara potrzebuje świeżego oddechu – zapraszam. Nie wystarczy wiedzieć o Jezusie – trzeba Go spotkać. Tak – to jest możliwe. Opowiadam historię dziewczynki z zespołem Downa, która jednym uściskiem daje odpowiedź pełniejszą niż jakiekolwiek słowa. Przypominam rozmowę Jezusa z Piotrem – tę, w której słowo „miłość” nabiera różnych znaczeń, a Jezus zniża się do poziomu serca swojego ucznia. Poznasz też niezwykłą historię Zelii i Ludwika Martin – rodziców św. Teresy z Lisieux – ludzi, którzy mieli zostać zakonnikami, a zostali świętymi małżonkami i rodzicami pięciu zakonnic. Ich życie to dowód, że codzienność może być drogą do nieba.
💬 „Nie musisz rozumieć Boga. Wystarczy, że Go pokochasz.” Jeśli chcesz odkryć, że miłość naprawdę ma sens, nawet gdy boli – to odcinek właśnie dla Ciebie.
📌 Wejdź w głębię pytania: „Za kogo Mnie uważasz?”
📌 I usłysz, że Bóg czeka nie na Twoją wiedzę, lecz na Twoją miłość.
Sama wiedza nie wystarczy
Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Żeby dać odpowiedź na pytanie, kim jest Jezus, nie wystarczy wiedza teoretyczna. Jezus pyta uczniów, za kogo uważają Go ludzie. A potem pyta: Za kogo wy Mnie uważacie? I Piotr daje właściwą odpowiedź: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Ta odpowiedź Piotra wynika z przeżycia. To jest odpowiedź wynikająca z relacji, co potwierdza Jezus: Nie objawiły ci tego ciało, krew, jakiejś strony, książek, ksiąg, ale mój Ojciec, który jest w niebie. Doświadczasz tego, kim jestem. Żeby to lepiej zrozumieć, odniosę się do mojego doświadczenia. Znajomi mają córeczkę z zespołem Downa i ponieważ sam w rodzinie miałem bliską krewną z zespołem Downa, mam wielką radość, kiedy spotykam takie osoby, lubię z nimi rozmawiać. One są pełne niesamowitej serdeczności, takiej prawdziwej miłości. Potrafią nawiązać niezwykłe relacje z bliskimi. I pytam: Gdzie jest twoja mamusia? I w odpowiedzi dziewczynka pobiegła do mamy i ją uściskała. To była jej odpowiedź, gdzie jest mama. Nie powiedziała: Tam. Ta odpowiedź była pełna miłości. I taką odpowiedź daje Piotr. To nie jest odpowiedź teoretyczna. Apostołowie Piotr i Paweł dają swoim życiem odpowiedź na pytanie kim jest Jezus.
Dziewczynka z zespołem Downa i odpowiedź miłości
To nie tak, jak to opisywał ksiądz Jan Twardowski w swoim pamiętniku pod tytułem „Niecodziennik”: Pewien ksiądz na lekcji religii, bardzo wykształcony katecheta, głaskał dzieci po główkach i mówi: Pamiętajcie, kochane dzieci, Pan Bóg jest transcendentny. To przeżycie księdza Jana Twardowskiego niestety znalazło wyraz również w podręcznikach do katechezy. Już na szczęście te podręczniki przeszły do historii, bo w szkole podstawowej jedna z lekcji religii miała temat: „Ku transcendencji” i pamiętam, że nie mogłem sobie z tym poradzić, jak to wytłumaczyć uczniom.
Moi kochani, ta dzisiejsza Ewangelia jest czytana po wyjściu nowo wybranego papieża z „pokoju łez”. To jest małe pomieszczenie przylegające do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie są te trzy sutanny w trzech różnych wymiarach.
Tę najwłaściwszą się dopasowuje i potem czyta się Ojcu Świętemu Ewangelię – albo tę dzisiejszą, za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego, albo drugą – kiedy Jezus Zmartwychwstały rozmawia z Piotrem i spożywa z nim wielkanocne śniadanie i trzykrotnie go pyta: Czy kochasz mnie? Piotr za trzecim razem się zasmucił: Dlaczego pytasz się, czy Cię kocham trzy razy. Przecież Ty wszystko wiesz. Ty powinieneś wiedzieć, że Cię kocham.
Po co to pytanie? Skąd? I to nie jest tak, jak w tym kawale – jest taki dowcip z kręgów księżowskich, że był pewien ksiądz, który miał na pieńku ze swoim biskupem. No i ksiądz biskup osiągnął wiek emerytalny i przeszedł na emeryturę. Przychodzi ksiądz do kurii i pyta kanclerza: Czy jest ksiądz biskup? – No nie, już niestety, przeszedł na emeryturę. Przychodzi za dwa dni ten sam ksiądz i mówi: Czy może zastałem księdza biskupa? – No nie, przecież jest na emeryturze. Kiedy przyszedł po raz trzeci za parę dni i mówi: Czy zastałem biskupa? Kanclerz już nie wytrzymał i mówi: Proszę księdza, niech ksiądz da spokój, przecież już księdzu mówiłem, że jest na emeryturze. – Wiem o tym. Ale jak miło to usłyszeć. Nie o to chodzi w tym trzykrotnym pytaniu. Moi kochani, jedną z najpiękniejszych interpretacji tych pytań znalazłem w jednym z komentarzy do Nowego Testamentu. My mówimy „kochać”, ale w języku greckim istnieje kilka różnych określeń. Każde z nich oznacza co innego. Jest na przykład słowo „agapeo”, które oznacza miłość ofiarną, duchową, taką wzniosłą z „górnej półki”.
Ewangelia, którą słyszy nowy papież w „pokoju łez”
I słowo „fileo” – oznacza miłość serdeczną, przyjacielską, taką głęboką więź dwóch przyjaciół – pełną emocji, pięknych uczuć. I Jezus za pierwszym razem używa tego określenia wzniosłego: Czy mnie miłujesz? – tą miłością, taką duchową, wielką? A Piotr odpowiada: Tak, Panie, kocham Cię i używa tego określenia serdecznej, bliskiej więzi przyjacielskiej. Jezus drugi raz pyta i znowu używa tego określenia dotyczącego tej miłości wielkiej, duchowej, wzniosłej. I znowu pada odpowiedź Piotra: Tak, Panie, kocham Cię. I używa tej nazwy miłości przyjacielskiej, braterskiej, pełnej głębokich uczuć. A za trzecim razem Pan Jezus używa tego samego określenia, co Piotr: Czy mnie kochasz – tą miłością przyjacielską, serdeczną, głęboką, taką pełną dobrych, wspaniałych uczuć. Czy jesteś moim przyjacielem?
Trzykrotne pytanie Jezusa: Czy Mnie kochasz?
Moi kochani, ten, kto odkryje prawdę o naszej relacji z Jezusem, przejdzie przez każdą sytuację. Ja bardzo polecam ostatnie kazanie księdza Piotra, naszego reżysera – kazanie, które wygłosił w Sanktuarium św. Mikołaja w Pierśćcu. I tam się odnosi do trudnej choroby, którą przeżył i mówi, że nagle sobie uświadomił w tej chorobie, że wypowiadając słowa przeistoczenia – To jest Ciało Moje, trzymając w ręku żywego Jezusa – może być tak, że już za niedługo spotka się z Nim oko w oko. To bardzo trudne przeżycie spowodowało, że w jego sercu było wiele pytań: – Dlaczego? Przecież mam dopiero 40 lat. I w pewnym momencie oddał się zupełnie w ręce Jezusa i mówi: Ty mnie prowadź. Oddaję się do Twojej dyspozycji. I wtedy odczuł niesamowity pokój. Zaczął akceptować wszystko, co go spotyka i przyjął wolę Pana Boga. I w jego sercu pojawiła się niesamowita pewność i pokój. I to już zostało. A więc widzimy – tak działa Jezus. Właśnie to przyłożenie serca księdza Piotra do Serca Pana Jezusa sprawiło, że przelał się z Serca Jezusowego ten niesamowity pokój i łaska.
Święci małżonkowie Zelia i Ludwik Martin
I Piotr mówi: Tak Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Czyli Pan Jezus jakby zniża się do tego rozumienia miłości św. Piotra. Jemu wystarcza ta przyjacielska miłość – serdeczna, uczuciowa, ale i głęboka, żeby przekazać Piotrowi prymat w Kościele, czyli władzę papieską. Moi kochani, żeby to zrozumieć, czym jest ta miłość, o której chodzi Jezusowi, trzeba by sięgnąć do porównania z miłością małżeńską. Jedną z najpiękniejszych historii małżeństwa, rodziny jest historia rodziców świętej Teresy od Dzieciątka Jezus – Zelii i Ludwika. Obaj w młodości mieli powołanie do zakonu. Zelia chciała zostać siostrą szarytką, jednak przełożone odpowiedzialne za formację widziały w niej kandydatkę raczej na żonę i mamę niż na siostrę zakonną. Ludwik chciał zostać kanonikiem laterańskim, również chciał wstąpić do zakonu kanoników regularnych, natomiast nie znał łaciny i to okazało się przeszkodą.
I wyobraźcie sobie, że Zelia idzie mostem przez rzekę w swojej miejscowości Alençon I widzi wysokiego, przystojnego mężczyznę z wysokim czołem, z niebieskimi oczami i kasztanowymi włosami. I patrzy w jego kierunku i nagle słyszy w sercu wyraźny głos: To jest ten, którego przeznaczyłem dla ciebie. Kolejny znak. Zelia uczęszcza na kurs koronkarski z mamą tego przyszłego swojego męża i tak go poznaje. I moi kochani, 13 lipca 1858 roku, parę miesięcy po tym poznaniu zawierają związek małżeński. Niesamowita historia. Zachowało się wiele listów miłosnych. Oczywiście, Zelia jako kobieta bardziej była skłonna do pisania – napisała 218 listów do Ludwika, a on 16 do niej. Listy są niesamowite. Zelia pisze: Tak bardzo nie mogę doczekać się naszego spotkania, że na samą myśl o nim nie mogę już dzisiaj pracować. Ludwik odwzajemnia tę miłość. Moi kochani, mają dziewięcioro dzieci, z tego cztery pochowali. Zostało pięć córek. I to jest też niesamowite.
Oni nie zostali zakonnicą i zakonnikiem. Natomiast pięć córek zostało siostrami zakonnymi, a jedną z nich jest święta Teresa od Dzieciątka Jezus. Jezus mówi o krzyżu, o cierpieniu. Wiadomo, że w innych Ewangeliach synoptycznych Jezus zaraz po tym, zaraz po otrzymaniu odpowiedzi Piotra, że jest Mesjaszem, mówi: Będę cierpiał, będzie krzyż, będzie cierpienie, ale zmartwychwstanę. Czyli nie obiecuje łatwej drogi. Mówi, żeby nie rozumieć tej Jego misji mesjańskiej w sposób taki przyziemny, że wszystkie problemy się rozwiążą, że nagle wszystko się zmieni na lepsze. Nie będzie chorób, nie będzie cierpienia. I w życiu Zelii Mariii również nie zabrakło cierpień. Zelia umiera bardzo młodo – w wieku 46 lat. Ludwik ma córeczki w wieku od 7 do 17 lat. Wychowuje je, zbiera wszystkie siły i w końcu zapada na depresję.
Jest piękna nowenna – można ją znaleźć w internecie. Nowenna w intencji osób, które cierpią psychicznie, które zapadły na depresję właśnie za wstawiennictwem Ludwika, Martin, który sam tego doświadczył. Niesamowita historia. Moi kochani, Zelia jest żoną i matką z powołania i mówi: Szaleję z miłości do swoich dzieci. Jestem stworzona po to, aby je mieć. Właśnie to jest ta miłość, o której Jezus rozmawia z Piotrem. To jest ta miłość, która pozwoliła Piotrowi uznać, zobaczyć w Jezusie Syna Bożego. I to jest ta miłość, która jest sensem naszego życia. Z taką miłością – musimy ją odkrywać – w życiu poradzimy sobie ze wszystkim – to znaczy nie unikniemy krzyży i cierpień, ale taka serdeczna więź z Jezusem i z bliskimi pomoże nam wszystko przetrwać.
Cierpienie, depresja i nowenna przez wstawiennictwo Ludwika
To samo dotyczy świętego Pawła. Moi kochani, na każdym kroku w jego listach spotykamy wyraz niesamowitej miłości do Pana Jezusa. I kiedy święty Paweł mówi: Uznaję wszystko za stratę ze względu na poznanie Jezusa Chrystusa i dla Jezusa, wszystko jest dla mnie śmieciem. Uznałem wszystko za śmieci – a tam znowu trzeba odnieść się do języka greckiego. To słowo, którego użył, oznacza nie tylko śmieci, ale odpadki, nieczystości, a nawet fekalia. Czyli uznałem to wszystko za za nic w porównaniu z Jezusem Chrystusem. Wszystko inne traci dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Moi kochani, rozpoznać w Jezusie Zbawiciela i Pana to nie jest kwestia samego rozumu.
Miłość jako sens życia i źródło siły
I bardzo ciekawa jest droga katechumenatu. To jest ciekawe, że przed przyjęciem sakramentu chrztu świętego są katechezy, które trzeba przejść w katechumenacie, by się przygotowywać do sakramentu chrztu. To jest ciekawe, że nie ma katechez przygotowujących do Eucharystii. Dopiero po przyjęciu, po spotkaniu z Jezusem Eucharystycznym, są katechezy, które wyjaśniają, kim jest Jezus. Bo po chrzcie liczy się już doświadczenie spotkania z Jezusem – tego głębokiego spotkania, a nie ma bliższego bycia sercem przy Sercu Jezusa, jak po przyjęciu Go w Komunii Świętej, gdzie nasze serca się wręcz stykają.
Święty Paweł: Wszystko uznaję za śmieci…
Kardynał John Henry Newman mówi o tym, że w swojej modlitwie po przyjęciu Komunii Świętej: Jezu, pod postacią chleba, niech moje serce bije razem z Twoim . I dzisiaj, razem ze świętymi Piotrem i Pawłem na pytanie Jezusa, które kieruje do każdego z nas, odpowiedzm:y tak Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham – serdeczną, głęboką, przyjacielską, największą miłością, na jaką mnie stać, miłością, która ogarnia wszystkie zakątki mojego życia.
Życzenia imieninowe i podziękowania dla wspierających
I oczywiście nie obejdzie się bez życzeń. Wszystkim Piotrom, w tym księdzu Piotrowi, który jest reżyserem naszych spotkań – wszystkim Pawłom z głębi serca płynące życzenia, żeby byli tak jak ich święci Patronowie. A wszystkim bez reszty imienikom innych patronów życzymy dobrych, udanych wakacji, żebyście dobrze odpoczęli.
I chciałem bardzo serdecznie podziękować razem z księdzem Piotrem – siostrze Barbarze Rybus – Elżbietance, która pracowała na Syberii w domu dziecka pod wezwaniem Świętego Mikołaja. Przesłała nam wspaniałą książkę właśnie o tych swoich doświadczeniach. Są tam też świadectwa jej wychowanków. A książkę tę posłała zainspirowana świadectwem księdza Piotra, który opowiedział o swoim doświadczeniu choroby i pomocy, jakiej uzyskał za wstawiennictwem Świętego Mikołaja. Dziękujemy Ssiostrze za to piękne wsparcie i motywację do dalszej pracy, a siostrze, która pracuje teraz w Kurii Diecezjalnej życzymy, żeby Jezus, któremu poświęciła swoje życie, dalej ją prowadził. Niech na rozwijanie tej miłości Pan Bóg nam błogosławi: Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty.
Zapraszam do wsparcia nas na Patronite i zachęcam do obejrzenia naszych starszych odcinków. Pozdrawiamy. Świdnicę, gdzie miała miejsce niedziela ze „Szklanką dobrej rozmowy”. Dziękujemy wszystkim, którzy nas wsparli tam i gdzie indziej. Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w Patronite i prosimy bądźcie dalej razem z nami. A jeśli ktoś ma ochotę, to również prosimy o dołączenie się do tego wspierania, aby Ewangelia mogła zataczać coraz szersze kręgi.
🟢 👨🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO
Podcast @Dopowiedzenia
Witamy po wakacjach i zapraszamy do kolejnych odcinków dopowiedzeń. Dziś wraz z papieżem Franciszkiem kilka ważnych pytań dla jakości naszego życia.
Zapraszamy na @Dopowiedzenia
Liturgia nie jest sztywna, przynajmniej według katechizmu. Liturgia jest żywa, wypełniona działaniem Boga. Gdzie ma swoje korzenie, dlaczego jest taka ważna dla naszego życia? I co to znaczy że możemy mieć sakramentalny wymiar życia? Przed nami ciekawa podróż w świat liturgii. Jaka jest prawdziwa liturgia? co to jest liturgia? na takie pytania postaramy się odpowiedzieć. Zapraszamy do wspólnego odkrywania Katechizmu Kocioła Katolickiego. [KKK 1065 – 1112]
Spotkanie rodzi myślenie. Spotykamy się, by rozmawiać na ważne dla nas tematy. Odkrywamy i badamy tajemnice katechizmu. Myślimy, że dla Ciebie również staną się ważne. Prowadzimy rozmowy w oparciu o Katechizm Kościoła Katolickiego.
Zapraszamy! Dołącz do nas! Ks. Mateusz Kierczak, Ks. Piotr Góra
#dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍
🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂
1. czytanie (Dz 12, 1-11)
Cudowne uwolnienie Piotra z więzienia
Czytanie z Dziejów Apostolskich
W owych dniach król Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła. Ściął mieczem Jakuba, brata Jana, a gdy spostrzegł, że to spodobało się Żydom, uwięził nadto Piotra. A były to dni Przaśników. Pojmawszy go, osadził w więzieniu i oddał pod straż czterech oddziałów, po czterech żołnierzy każdy, zamierzając po Święcie Paschy wydać go ludowi.
Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga. W nocy, po której Herod miał go wydać, Piotr, skuty podwójnym łańcuchem, spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia.
Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąciwszy Piotra w bok, obudził go i powiedział: «Wstań szybko!» Równocześnie z rąk Piotra opadły kajdany.
«Przepasz się i włóż sandały!» – powiedział mu anioł. A gdy to zrobił, rzekł do niego: «Narzuć płaszcz i chodź za mną!»
Wyszedł więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni anioł, jest rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie. Minęli pierwszą i drugą straż i doszli do żelaznej bramy prowadzącej do miasta. Ta otwarła się sama przed nimi. Wyszli więc, przeszli jedną ulicę i natychmiast anioł odstąpił od niego.
Kiedy Piotr przyszedł do siebie, powiedział: «Teraz wiem na pewno, że Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z rąk Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali Żydzi».
Psalm (Ps 34 (33), 2-3. 4-5. 6-7. 8-9 (R.: 5b))
Od wszelkiej trwogi Pan Bóg mnie wyzwolił
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, *
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem, *
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Od wszelkiej trwogi Pan Bóg mnie wyzwolił
Wysławiajcie razem ze mną Pana, *
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał *
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Od wszelkiej trwogi Pan Bóg mnie wyzwolił
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto biedak zawołał i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Od wszelkiej trwogi Pan Bóg mnie wyzwolił
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych, *
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry, *
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Od wszelkiej trwogi Pan Bóg mnie wyzwolił
2. czytanie (2 Tm 4, 6-9. 16-18)
Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości
Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza
Najdroższy:
Krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego.
Pośpiesz się, by przybyć do mnie szybko. W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale wszyscy mnie opuścili: niech im to nie będzie policzone! Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mnie, aby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i aby wszystkie narody je posłyszały; wyrwany też zostałem z paszczy lwa.
Wybawi mnie Pan od wszelkiego złego czynu i ocali mnie, przyjmując do swego królestwa niebieskiego; Jemu chwała na wieki wieków. Amen.
Aklamacja (Mt 16, 18)
Alleluja, alleluja, alleluja
Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół,
a bramy piekielne go nie przemogą.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (Mt 16, 13-19)
Ty jesteś Piotr i tobie dam klucze królestwa niebieskiego
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».
Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».
Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
Uroczystość Apostołów Piotra i Pawła rok A/B/C
Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum