2 Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego rok C (J 20, 19-31)
Najlepiej i najmocniej mówią o „nadzieji” Ci, którzy doświadczyli miłosierdzia.
🔔 „Gdy Bóg mówi, życie gangstera zaczyna się od nowa.” Usłyszysz niezwykłą historię Johna Pridmore’a – londyńskiego przestępcy, który stał się jednym z najbardziej cenionych ewangelizatorów. Jego świadectwo jest dowodem, że nie ma takiego dna, z którego Bóg nie mógłby człowieka podnieść.
🌍 Dlaczego to właśnie prosta polska zakonnica – św. Faustyna Kowalska – została głosem, który dotarł do najdalszych zakątków świata? Opowiem o niej i o tym, jak Bóg wybrał ją, by przypomnieć ludziom XX wieku – wieku wojen i rewolucji – o tym, że najpotężniejszym Jego przymiotem jest Miłosierdzie.
✝️ Wreszcie, opowiem także o niezwykłej determinacji dr Wandy Błeńskiej, której historia pokazuje, że prawdziwa miłość potrafi pokonać nawet najtrudniejsze bariery.
Który polski autor jest najczęsciej tłumaczony na języki obce?
Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Ks. prof. Paweł Bortkiewicz wspomina, że rozmawiał kiedyś ze znanym polskim dramaturgiem, człowiekiem bardzo pewnym siebie i traktującym Polskę jako prowincję, zwłaszcza twórczość literacką. Ks. Bortkiewicz zadał mu pytanie: A czy pan wie, który z polskich autorów jest najczęściej tłumaczony na języki obce i został przetłumaczony na największą ilość języków? Dramaturg zaczął zgadywać: Lem? Mrożek? Miłosz? Szymborska? Mina – mówi ksiądz Bortkiewicz – jaką ten światowiec zrobił, gdy dowiedział się, że autorem tym jest siostra Faustyna Kowalska, była naprawdę zabawna. Święto Bożego Miłosierdzia. Bóg posłużył się polską zakonnicą, „mistyczką z kuchni” – jak została określona, by przypomnieć światu o największym przymiocie Boga, a zarazem przymiocie najbardziej potrzebnym. Dlaczego akurat wtedy? Dlaczego na początku XX wieku? Bo przecież był to okres, kiedy z niesamowitą siłą szatan dał znać o sobie. A grzech rozprzestrzenił się na cały świat, czego skutki odczuły miliardy ludzi.
Czym jest grzech? – książka Zraniony Uzdrowiciel
Moi kochani, czym jest grzech? Kapitalnie ukazuje to w książce „Zraniony uzdrowiciel” Henri Nouwen. Mówi, że król miał czterech synów. Wyruszyli w różne części świata, by poznać umiejętności, które pomogą im potem samodzielnie rządzić państwem. Po roku zeszli się i chwalą się, czego się nauczyli. Jeden z braci mówi: Ja posiadłem taką umiejętność, że jak znajdę małą chociażby kość, kostkę, potrafię ją w jednym momencie ubrać w mięśnie. Taką czarodziejską umiejętność posiadłem. Drugi mówi: A ja kiedy mam kogoś z takim mięśniem, potrafię oblec ją w skórę, a nawet w owłosienie. Trzeci brat mówi: A to się dobrze składa, bo ja potrafię z tego zrobić różne części ciała. A czwarty mówi: A ja najwięcej się nauczyłem, bo potrafię w coś takiego tchnąć życie. Patrzą – leży jakaś kość. – No to przećwiczmy tę umiejętność. Jeden z nich ubrał kość w mięśnie, drugi oblekł w skórę i owłosienie. Trzeci wykonał części ciała. Czwarty tchnął w to życie. Okazało się, że, niestety, kość należała do martwego lwa. Lew ożył. Bestia rzuciła się na braci i wszystkich czterech pożarła.
Struktury grzechu i zła
Kapitalny obraz tego, czym jest grzech. Zaczyna się niewinnie, a życie człowieka zamienia się w ruinę. Gdy dodamy grzechy różnych osób, mamy do czynienia ze strukturami zła – z grzechem społecznym. Ofiarą grzechu stają się całe nacje, całe narody. I tak się stało u progu XX wieku, kiedy rewolucje i dwie wojny zdziesiątkowały ludzkość, a ludzie na własnej skórze poznali, czym jest grzech. I wtedy Bóg posyła Apostołkę swego miłosierdzia, żeby odpowiedziała na pytanie, które pięknie wyraził szwedzki poeta, Artur Lundkvist: Czy jest jeszcze czas? Czy wobec tego, co się dzieje, jest jeszcze jakiś czas dla człowieka i dla świata?
Wielka Łaska Miłosierdzia John Pridmore
Miłosierdzie Boże działa w życiu pojedynczych osób, indywidualnie. Doświadczyło tego mnóstwo ludzi. Moi kochani, jest kapitalna historia londyńskiego gangstera, Johna Pridmore’a. Urodził się w 1964 roku, a jego życie od dzieciństwa już nie było usłane różami. Gdy miał 10 lat, rozwiedli się jego rodzice, których bardzo kochał i kazali mu wybierać z kim zostanie – z mamą czy z tatą. I powiedział: Zacząłem ich nienawidzić i podjąłem decyzję, że nigdy nie będę nikogo kochać, bo ten, kto kocha, jest zraniony. Miłość prowadzi do ran. Mama zaczęła leczyć się psychiatrycznie. Ojciec wychowywał go jak mógł. Żeby się zbuntować, żeby zwrócić na siebie uwagę ojca, zaczął kraść i w 15 roku życia wylądował w zakładzie poprawczym. Potem trafił do więzienia, poznał światek przestępczy Londynu, awansował w tym świecie i stał się jednym z największych gangsterów. Handel narkotykami, pobicia, wymuszenia, przekręty, brudne interesy. I zdawałoby się, że to będzie jego koniec, że na tym skończy się jego historia.
Pewnego dnia czekał przed domem na swojego przyjaciela, z którym miał grać w jakieś gry. Palił skręta i pił piwo. Ponieważ siedział w samochodzie, podszedł do niego policjant i kazał mu dmuchnąć do alkomatu i okazało się, że był na granicy normy. Policjant mówi: Ma pan szczęście, ale niech pan już ani łyka nie zrobi i niech pan wraca do domu. Dobrze panu radzę. Wrócił do swojego mieszkania, zamknął drzwi, usiadł w fotelu. I nagle stało się coś strasznego. Zaczął słyszeć jakiś głos, który wyraźnie do niego mówił. Głos wymieniał wszystkie jego grzechy i zbrodnie, w tym prawie że zabójstwo, którego o mało nie popełnił. Zaczął przestawiać kanały w telewizorze, myśląc, że ten głos dobiega z telewizji – tak był wyraźny i namacalnie obecny. I nagle zrozumiał, że to jest głos Boga, który mówi z głębi jego sumienia. Ogarnął go niesamowity lęk. – Idę do piekła. Zaczął płakać. Uklęknął na kolana. I wtedy stała się rzecz niesamowita. Poczuł na swoich ramionach jakieś potężne dłonie. Poczuł oblewającą go falę ciepła i pokoju. Przestał się bać. Te dłonie jak gdyby unosiły go w górę: – I w tym momencie nie tylko uwierzyłem w Boga, ale byłem pewny Jego obecności. Myślałem, że trwało to kilka minut. Patrzę na zegarek. Wszystko trwało cztery godziny. Była pierwsza w nocy. Muszę się z kimś podzielić tym, co przeżywam. Nie wiedział komu to powiedzieć. Wiedział, że jedynymi wierzącymi osobami była jego mama, która zdążyła się nawrócić i ojczym. Wybrał mamę. Do tej pory przychodził do niej zawsze, gdy był pijany, z bukietem kwiatów o każdej porze dnia i nocy. Wiedział, że zawsze go przyjmie. Poszedł do mamy tym razem trzeźwy. Opowiedział, co się stało. I tak rozpoczęła się historia jego nawrócenia.
Dziś John Pridmore jest jednym z najwybitniejszych katolickich ewangelizatorów. Ma swoją stronę internetową. Można go posłuchać na YouTubie. A to, o czym powiedziałem, opisał w swojej książce, której nadał przepiękny tytuł: „Ewangelia według gangstera”. Spotyka się przede wszystkim z młodymi ludźmi i mówi młodzieży o miłosierdziu Boga, który daje szansę każdemu człowiekowi, nawet tak strasznemu gangsterowi, jakim był on w swoim poprzednim życiu.
Pan Bóg nigogo nie przekreśla
A jeśli rozważasz zasubskrybowania naszego kanału, to właśnie teraz jest dobry moment, żeby to zrobić. Moi kochani, Pan Bóg nikogo nie przekreśla. Ojciec Piotr Rostworowski benedyktyn, a potem kamedłua krakowski – Tyniec, Bielany, przyjaciel Karola Wojtyły, powiedział kiedyś tak: Nawet jeśli człowiek jest zbrodniarzem, wyrzutkiem społecznym i wykolejeńcem, ale ma starą matkę, do której zawsze może przyjść, przed którą może się wyżalić, nie jest stracony. Ma kogoś, kto go zrozumie i przyjmie. Ale powiem więcej tym, kto zawsze przyjmie, jest Bóg. Ojciec Piotr Rostworowski kontynuuje swoją myśl: I ty również bądź portem dla ludzi zabłąkanych, dla tych, którzy popadli w grzechy. Nie do nas należy wyróżniać czy potępiać. Bóg ogarnia życie każdego człowieka. Nie do nas należy kogoś wyróżniać czy wykluczać. Nie do nas to należy.
Moi kochani: Bądź portem dla zagubionych grzeszników. Takim portem stała się św. Siostra Faustyna Kowalska. Jej współpracy z Bożą wolą zawdzięczamy dzisiejsze święto Bożego Miłosierdzia.
Służebnica Boża dr Wanda Błeńska
„Dzienniczek”, koronkę – ostatnie deski ratunku dla grzeszników. Takim portem ma być każdy z nas. Nie tylko dziś dziękujmy za to, że doświadczyliśmy Bożego miłosierdzia w naszym życiu, ale przyjmijmy to jako zadanie: Bądź świadkiem i apostołem miłosierdzia wobec innych. Ojciec duchowny naszego seminarium, ks. Sebastian Fajfer w jednym ze swoich rozważań kapitalnie odnosi do takiej sytuacji życie obecnie już Służebnicy Bożej, dr Wandy Błeńskiej. Lekarka, człowiek szerokich horyzontów. Jest rok 1946. Brat wyemigrował do Niemiec. Jest już wtedy ta żelazna kurtyna. Nie może tam jechać, a bardzo kocha swego brata. Dr Błeńska wymyśla intrygę, sposób, jak spotkać się i być z bratem. Potajemnie udaje się na statek, który jedzie do Lubeki. Schowała się, wślizgnęła się na statek, schowała się w składzie z węglem i tak dostała się do Niemiec. Tam odwiedza swojego brata. Już nie ma drogi powrotnej do Polski. I teraz, popatrzcie – miłość połączona z takim Bożym sprytem, inteligencją i gorliwością, zapałem, by odwiedzić brata, sprawiła, że nie było dla niej rzeczy niemożliwej. W kryjówce na węglu przebywa podróż, żeby odwiedzić ukochanego brata. Jeśli będziesz chciał uratować grzesznika, dasz rady z Bożą pomocą. Nie poddawaj się. Wiem to z własnego doświadczenia, że jeśli człowiek się postara, każdego może uratować. Naprawdę każdego.
I moi kochani, w to dzisiejsze święto Bożego Miłosierdzia weźmy sobie do serca słowa, które Pan Jezus wypowiedział wobec s. Faustyny – było ich bardzo wiele, ale dziś chcę wam zadedykować następujące zdanie: Najwięksi grzesznicy mają prawo przed innymi do ufności w przepaść Miłosierdzia Mojego. Zostańmy z tymi słowami. Niech Pan Bóg nam błogosławi w doświadczaniu Bożego Miłosierdzia i przyprowadzaniu do miłosiernego Serca Jezusa naszych braci i sióstr. Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy nas wspierają. Informacje o tym, jak można nas wesprzeć, znajdą Państwo w opisie tego filmu. Można to zrobić poprzez postawienie kawy, przycisk „Wesprzyj” czy wpłatę na konto. Jeśli ktoś jeszcze nie zobaczył życzeń świątecznych naszego Biskupa, bardzo proszę – tu można je oglądnąć – ks. Piotr pokazuje, gdzie można wejść w te życzenia.
🟢 👨🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO
Podcast @Dopowiedzenia
Witamy po wakacjach i zapraszamy do kolejnych odcinków dopowiedzeń. Dziś wraz z papieżem Franciszkiem kilka ważnych pytań dla jakości naszego życia.
Zapraszamy na @Dopowiedzenia
Liturgia nie jest sztywna, przynajmniej według katechizmu. Liturgia jest żywa, wypełniona działaniem Boga. Gdzie ma swoje korzenie, dlaczego jest taka ważna dla naszego życia? I co to znaczy że możemy mieć sakramentalny wymiar życia? Przed nami ciekawa podróż w świat liturgii. Jaka jest prawdziwa liturgia? co to jest liturgia? na takie pytania postaramy się odpowiedzieć. Zapraszamy do wspólnego odkrywania Katechizmu Kocioła Katolickiego. [KKK 1065 – 1112]
Spotkanie rodzi myślenie. Spotykamy się, by rozmawiać na ważne dla nas tematy. Odkrywamy i badamy tajemnice katechizmu. Myślimy, że dla Ciebie również staną się ważne. Prowadzimy rozmowy w oparciu o Katechizm Kościoła Katolickiego.
Zapraszamy! Dołącz do nas! Ks. Mateusz Kierczak, Ks. Piotr Góra
#dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍
🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂
1. czytanie (Dz 5, 12-16)
Wiara, która uzdrawia
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Wiele znaków i cudów działo się wśród ludu przez ręce apostołów. Trzymali się wszyscy razem w krużganku Salomona. A z obcych nikt nie miał odwagi dołączyć się do nich, lud zaś ich wychwalał.
Coraz bardziej też rosła liczba mężczyzn i kobiet przyjmujących wiarę w Pana. Wynoszono też chorych na ulice i kładziono na łożach i noszach, aby choć cień przechodzącego Piotra padł na któregoś z nich. Także z miast sąsiednich zbiegały się wielkie rzesze do Jeruzalem, znosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste, a wszyscy doznawali uzdrowienia.
Psalm (Ps 118 (117), 2-4. 22-24. 25-27a (R.: por. 1c))
Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Albo: Alleluja
Niech dom Izraela głosi: «Jego łaska na wieki». *
Niech dom Aarona głosi: «Jego łaska na wieki».
Niech wyznawcy Pana głoszą: *
«Jego łaska na wieki».
Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Albo: Alleluja
Kamień odrzucony przez budujących †
stał się kamieniem węgielnym. *
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Oto dzień, który Pan uczynił, *
radujmy się nim i weselmy.
Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Albo: Alleluja
O Panie, Ty nas wybaw, *
pomyślność daj nam, o Panie!
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie, †
błogosławimy wam z Pańskiego domu. *
Pan jest Bogiem i daje nam światło.
Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Albo: Alleluja
2. czytanie (Ap 1, 9-11a. 12-13. 17-19)
Byłem umarły, oto jestem żyjący na wieki
Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła
Ja, Jan, wasz brat i współuczestnik w ucisku i królestwie, i wytrwaniu w Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu słowa Bożego i świadectwa Jezusa. Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos, jak gdyby trąby mówiącej: «Co widzisz, napisz w księdze i poślij siedmiu Kościołom: do Efezu, Smyrny, Pergamonu, Tiatyry, Sardes, Filadelfii i Laodycei».
I obróciłem się, by patrzeć, co to za głos do mnie mówił; a obróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników i pośród świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, przyobleczonego w szatę do stóp i przepasanego na piersiach złotym pasem.
Kiedy Go ujrzałem, do stóp Jego padłem jak martwy, a On położył na mnie prawą rękę, mówiąc: «Przestań się lękać! Ja jestem Pierwszy i Ostatni, i Żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani. Napisz więc to, co widziałeś i co jest, i co potem musi się stać».
Można odmawiać sekwencję: Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary
Aklamacja (Por. J 20, 29)
Alleluja, alleluja, alleluja
Uwierzyłeś, Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś;
błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (J 20, 19-31)
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli
Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!»
Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».
Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!»
Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».
I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
2 Niedziela Wielkanocna rok A/B/C
Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum