32 Niedziela Zwykła rok B (Mk 13, 24-32)
Człowiek podejmuje różne działania, aby oszukać śmierć, od kriokonserwacji w Arizonie po zabiegi kosmetyczne. Kiedyś mówiono że żeby dobrze przeżyć życie mężczyzna powinien zbudować dom zasadzić drzewo i spłodzić syna – wtedy wie że coś/kogoś po sobie zostawił. Te pragnienia i próby zachowania życia są jednak złudne i nietrwałe. Czy ludzkie próby zatrzymania czasu są odpowiedzią na tęsknotę za życiem wiecznym? Wydaje się, że im jesteśmy starsi tym bardziej tęsknimy do czegoś co nie przemija. Chcemy uczestniczyć w czymś co będzie trwać, chcemy zostawić coś po sobie. Czy wiara daje nam odpowiedź na to pragnienie nieśmiertelności i nieskończoności?
Wszyscy przemijamy
Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Możemy się z tym nie zgadzać, możemy się przeciwko temu buntować, ale przemijamy. O tym mówią czytania końcówki roku liturgicznego. Dzisiaj w Ewangelii Jezus zapowiada, że moce niebios zostaną wstrząśnięte, będą spadać gwiazdy. Słońce straci swoją światłość, Księżyc się zaćmi. Te czytania przez te kilka niedziel trochę przerażające są po to, żeby nas przygotować do Adwentu. Dlatego, że w pierwszą niedzielę Adwentu usłyszymy, że przychodzi Ktoś, kto jest światłem, kto jest nadzieją, że mieszkańcom krainy mroków rozbłyśnie światło – Jezus Chrystus.
Bunt przeciwko przemijaniu
Ten bunt przeciwko przemijaniu znajduje wyraz w różnych pomysłach na „zmartwychwstanie”. W Arizonie działa bardzo ciekawy instytut Alcor Extension Life Institute, który proponuje tak zwaną kriokonserwację. „W naszych najnowocześniejszych laboratoriach przeprowadzimy twoją kriokonserwację. Na czym to polega? Otóż za wielką opłatą – kiedy Instytut powstał, ta opłata wynosiła 120 tysięcy dolarów od osoby – zamraża się człowieka. Najpierw przy włączonym sercu i działających płucach zamraża się mózg, licząc na to, dając ludziom zapewnienie, że kiedy technika medyczna to umożliwi, zostaną wskrzeszeni. Okazuje się, że wielu Amerykanów z tego skorzystało. Za mniejszą sumę niż 120 tysięcy dolarów można zamrozić sam mózg.
Thomas Donaldson, jeden z pionierów tej krioniki, który do końca życia czynił starania, by go przed śmiercią zamrozić, zapytany przez dziennikarzy, dlaczego proponuje taką metodę i chce sam stać się „pacjentem” krioniki powiedział: z jakiegoś dziwnego powodu lubię żyć. Nie chcę umierać. Ok, chłopaki?
Moi kochani, mamy już nawet pierwszych chętnych, którzy poddali się temu procederowi, co jest również związane z eutanazją. Żeby poddać się temu procesowi, trzeba życie przerwać wtedy, kiedy ono jeszcze trwa. Ale nawet jeśli kiedyś, co jest bardzo wątpliwe, nauka umożliwi wskrzeszenie, przywrócenie do życia tych umarłych ludzi, to przecież i tak to nie będzie życie wieczne, bo wystarczy jakiś kataklizm, jakiś wypadek czy wojna i to życie i tak zostanie przerwane. Nie da się żyć wiecznie. Są inne sposoby, takie bardziej dostępne walki z przemijaniem. Najprostszym z nich jest na przykład farbowanie sobie włosów. I w przypadku pań to jest zrozumiałe, chociaż to zależy, ponieważ niektórym kobietom bardzo właśnie pasują siwe włosy. Czasami również i panowie z tego korzystają. Mamy operacje plastyczne. Bardzo ciekawą rzecz można przeczytać w kontekście nałogów i uzależnień, że istnieje już wśród siedemdziesięciu różnych sposobów na uzależnienie się, uzależnienie się od operacji plastycznych, od poprawiania swojego wyglądu. Są również zdjęcia dostępne w Internecie i w innych miejscach, gdzie widać skutki nieudanych operacji plastycznych, a są one nieodwracalne.
Zapytano jednej ze starych aktorek, która w sposób kapitalny wciela się najczęściej w rolę babć i starszych pań, dlaczego nie poddała się operacji plastycznej, skoro tyle jej koleżanek to zrobiło? Wtedy ona odpowiedziała dziennikarzowi: Proszę pana, ja na te moje zmarszczki musiałam długo pracować. Dzisiaj Jezus mówi, że są znaki w przyrodzie, które zapowiadają lato. Na przykład, kiedy nabrzmiewa sokami gałązka figowca, wypuszcza figowiec młode liście, wiemy, że już blisko jest lato. I Jezus mówi: Jeśli doświadczacie tego przemijania, tego, że wszystko się kończy, że to w przyrodzie ma miejsce przemijanie, to wiedzcie, że to wszystko, o czym mówię, jest już blisko, u drzwi.
Nawet przemijanie zwierząt nas zasmuca
Mam tatę, który jest lekarzem weterynarii. Stąd w naszym domu zawsze były różne zwierzęta. Pamiętam, kiedy miałem pięć lat, mieliśmy kanarka. Nazywał się Kubuś. Był w takim rzeczywiście klasycznym, kanarkowym kolorze w pięknej klatce, takiej niklowanej, sprowadzonej z Czech, bo mieszkamy tuż przy granicy w Cieszynie. Kiedyś wracam z przedszkola i dziadziuś mówi: Nie ma kanarka. – Co się stało? Dziadek nie chciał mnie martwić i powiedział: Uciekł. Było okno otwarte, klatka również i kanarek uciekł przez okno. Ale ja czułem, że kanarek nie uciekł. Była to taka obopólna gra. Nie powiedziałem dziadkowi, że wiem, że kanarek zmarł.
I właśnie ci, którzy mają zwierzęta, mają takie hobby: psa, kota, rybki, chociażby ja, który teraz hoduję rybki akwariowe, doświadczam raz po raz, że rybka umiera, że zwierzę, które oprócz papug żyje krócej niż człowiek – odchodzi. I to jest właśnie ten znak, o którym mówi Jezus. Cierpimy, kiedy umiera ukochane zwierzę. Ale stąd lekcja rzeczywiście, że wszystko przemija. Opadające liście, które teraz obserwujemy, pokrywające się różnymi kolorami – są piękne. Ale te drzewa w różnobarwnych odcieniach mówią o tym, że coś się kończy, że za chwilę gałęzie pozostaną puste, że wszystko przemija.
Film jak rekolekcje – Obywatel Kane
Moi drodzy, jest taki film należący do klasyki kinematografii i mówi się, że jest to najlepszy film w historii kina. Nakręcony w 1941 roku. Nosi tytuł „Obywatel Kane”. Film rozpoczyna się jak gdyby od końca. Widzimy sytuację zaraz po śmierci potężnego magnata prasowego Charlesa Forstera Kane’a. Dziwna rzecz, że umierając wypowiedział słowo: „Różyczka”. I przedmiotem filmu jest dociekanie dziennikarza, który stara się dotrzeć do rozwiązania tej zagadki, tej tajemnicy, dlaczego akurat to słowo znalazło się na ustach umierającego, bogatego magnata prasowego. Po śmierci Kaina w prasie jest mowa o jego majątku. Był posiadaczem największego majątku ziemskiego na świecie. Nazwał go Xanadu. „Najwyższa sztuczna góra w historii ludzkości. 100 tysięcy drzew. 20 tysięcy ton marmuru. Wyposażenie starczyłoby na obdzielenie 20 muzeów. Od czasów piramid nikt nie wzniósł sobie większego pomnika. Tylko Noe posiadał większe prywatne zoo. Umarł sponsor demokracji”.
Film bardzo ciekawy, warto go obejrzeć. Niestety do końca nie wyjaśni się, skąd to słowo: „różyczka”, ale jest pewien trop. Otóż pod sam koniec filmu widać tę posiadłość owego magnata prasowego, tego bogatego człowieka w ogniu i w tych dopalających się, wśród tych dopalających się przedmiotów widać sanki, a na sankach jest właśnie napis: „różyczka”. Sanki to pamiątka z dzieciństwa Kain’a. A więc najlepszym okresem jego życia było dzieciństwo, kiedy jeszcze nic nie miał. Film jest przepiękny, warto go obejrzeć. Jest dostępny w internecie za darmo. Takie małe rekolekcje pokazujące, że rzeczywiście przemijanie najpierw nas obedrze, odbierze nam to, co jest namiastką szczęścia. To jakby w teatrze nagle pada cała scenografia i zostaje sam człowiek. Odpadają, opadają wszystkie maski, przestaje grać, zostaje sam z sobą, staje w całej prawdzie o sobie.
Św. Augustyn o przemijaniu
Augustyn z Hippony, święty Augustyn kiedyś przemawiając do słuchaczy, nagle ma taką myśl i mówi: Odkąd zacząłem do was mówić, wszyscy postarzeliśmy się. Co prawda nie możecie tego zobaczyć, ale na przykład urosły wam trochę włosy. Nie tak bardzo, żeby od razu iść do fryzjera. Ale to mówi o tym, że przemijamy. Każdy z nas umiera, każdy z was przemija i nic z tym nie da się zrobić. Ta rzeka, która tutaj jest obok, będzie płynąć dalej, ale już za chwilę będzie omywać wasze świeże groby. W tym nie było pesymizmu, bo święty Augustyn otwiera prawdziwą, realną możliwość tego, że śmierć nie musi budzić lęku.
Pożegnanie Jana Pawła II
Moi kochani, w 2002 roku po raz ostatni w swoim życiu, swoją Ojczyznę, naszą Ojczyznę odwiedził święty Jan Paweł II. Stanął w oknie przy ulicy Franciszkańskiej 3. To było któreś jego ze spotkań i nawiązał do pierwszego spotkania. I jak to zwykle Papież czynił z humorem, z taką swadą mówi tak: Od naszego pierwszego spotkania przy tym oknie wszyscy dokładnie postarzeliśmy się. Jesteśmy starsi o 23 lata. Ten Pietrek, który tu stoi, też się postarzał. Co z tym zrobić? Jest na to sposób: Jezus Chrystus. Ja jestem zmartwychwstanie i życie. To znaczy pomimo starości, pomimo śmierci młodość w Bogu. I dobrze, że pod koniec roku liturgicznego mamy obrazy przemijającego świata, bo to nam pozwala odkryć prawdziwy sens i szczęście, którym nie jest to, co materialne. Scenografia tego świata to, te okoliczności, w których żyjemy, nie są najważniejsze. W Jezusie Chrystusie mamy pewność, że nasze życie będzie dalej trwać i to w zupełnie innej postaci niż ta doczesna.
Wstrząsająca audycja
Moi kochani, ostatnio w radiu jadąc samochodem usłyszałem wstrząsającą audycję. Całkiem realnie ekspert od wojskowości mówił o tym, że każdy człowiek, każdy obywatel Europy powinien mieć zapasy żywności na trzy dni i uczył, jak budować schron. Pomyślałem sobie: Po raz pierwszy w życiu, a już trochę na tym świecie żyję, mówi się o jakiejś realnej możliwości, która może nas spotkać, że będziemy musieli schodzić do schronu. Oby to się nie stało. Pewnie to taka zapobiegliwość troszkę na wyrost, ale to również było dla mnie taką lekcją, że wszystko jest bardzo kruche. I w tym kruchym świecie przemijającym odnajdźmy to, co nie przemija – właściwie odnajdźmy Tego, w którym jest pełne szczęście, pełna radość i życie w najlepszym wydaniu, którego nam już nikt nie odbierze.
A więc odkryjmy Jezusa Chrystusa. I ta lekcja przemijania nie jest po to, żeby nas przerażać, tylko po to, żeby dać nam prawdziwą radość i pewność, że jest Ktoś, z kim warto związać tak na całego, bardzo ściśle swoje życie, a jest nim Jezus Chrystus – zmartwychwstanie i życie, czyli jak to powiedział święty Jan Paweł II – pomimo starości, pomimo śmierci, młodość w Bogu.
Niech Pan Bóg nam błogosławi: Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty.
Powoli kończy się kolejny rok liturgiczny. Mamy za sobą 50 spotkań, a więc kolejny rok razem przeżyty. Bardzo dziękuję za to, że jesteśmy razem. Dziękuję za każdą formę wsparcia. A jeśli ktoś jest zainteresowany zegarami, które też mówią o upływie czasu, ale dają nadzieję, że Opatrzność Boża zawsze zdąży na czas, to tu jest pokazane, jak można je zdobyć.
🟢 👨🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO
Podcast @Dopowiedzenia
Witamy po wakacjach i zapraszamy do kolejnych odcinków dopowiedzeń. Dziś wraz z papieżem Franciszkiem kilka ważnych pytań dla jakości naszego życia.
Zapraszamy na @Dopowiedzenia
Grzechów odpuszczenie. Gdzie jest źródło? W jaki sposób i do czego prowadzi? Co to jest kierownictwo duchowe i co z sakramentem pokuty ma wspólnego egzorcyzm? Sakrament pokuty i pojednania to coś więcej niż zwyczajna spowiedź. Zapraszamy do wspólnego odkrywania Katechizmu Kocioła Katolickiego. [KKK 976 – 987]
Spotkanie rodzi myślenie. Spotykamy się, by rozmawiać na ważne dla nas tematy. Odkrywamy i badamy tajemnice katechizmu. Myślimy, że dla Ciebie również staną się ważne. Prowadzimy rozmowy w oparciu o Katechizm Kościoła Katolickiego.
Zapraszamy! Dołącz do nas! Ks. Mateusz Kierczak, Ks. Piotr Góra
#dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍
🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂
1. czytanie (Dn 12, 1-3)
Zmartwychwstanie w czasach ostatecznych
Czytanie z Księgi proroka Daniela
W owym czasie wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia: ci wszyscy, którzy zapisani są w księdze.
Wielu zaś, co śpi w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie.
Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy na wieki i na zawsze.
Psalm (Ps 16 (15), 5 i 8. 9-10. 11 (R.: por. 1b))
Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem
Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem
Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście *
po Twojej prawicy.
Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem
2. czytanie (Hbr 10, 11-14. 18)
Skuteczność ofiary Chrystusa
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Każdy kapłan Starego Testamentu staje codziennie do wykonywania swej służby i wiele razy składa te same ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga, oczekując tylko, «aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem pod Jego stopy». Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani. Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy.
Aklamacja (Por. Łk 21, 36)
Alleluja, alleluja, alleluja
Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie,
abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (Mk 13, 24-32)
Sąd ostateczny
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”.
A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi.
Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum