Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego rok B ( Mk 16, 15-20)
Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością? W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?
W finałowej części odcinka dowiemy się, że choć ten świat jest pełen niesprawiedliwości i cierpienia, to jest naszą osobistą i konieczną drogą do czegoś znacznie większego – życia wiecznego z Bogiem.
Czy jesteś gotowy zmierzyć się z prawdą i wytrwać w swoim miejscu, wiedząc, że każda minuta tego życia warunkuje twoją wieczność?
Nie jesteśmy na swoim miejscu
Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Są dwa wielbłądy – mama i mały synek. – Mamo, a dlaczego mamy takie wielkie stopy i długie palce? – Bo jesteśmy przeznaczeni do chodzenia po pustyni. Żeby się nie zapaść w grząskim piasku, musimy mieć szerokie stopy i długie palce. – Mamusiu, a dlaczego my, wielbłądy, mamy takie długie rzęsy? – No bo przecież na pustyni jest pył, piach, a te rzęsy chronią nasze oczy. – Mamo, a dlaczego mamy takie dwa duże garby? – A to, synku, są zbiorniki na wodę. Kiedy nie będzie wody, przetrwamy, ponieważ w tych garbach jest rezerwuar wody. – Mamusiu, a mogę mieć jeszcze jedno pytanie? – Tak, synku. To już ostatnie, bo ja już nie mam czasu na ciągłe odpowiedzi na twoje pytania. – Już wiem, dlaczego mamy takie rzęsy, takie stopy i garby. Tylko jednego nie wiem: Co my u licha robimy we wrocławskim ZOO? Jak ta anegdota się łączy z Wniebowstąpieniem?
Moi kochani, dlaczego na świecie nie ma sprawiedliwości? Skąd w nas jest ciągła tęsknota za tym, żeby świat był sprawiedliwy? Już małe dziecko ma głębokie poczucie niesprawiedliwości, kiedy go to spotka. Dlaczego są wojny? Dlaczego nawet wtedy, kiedy przeżywam radość, ona jest zakłócona myślą: A to się skończy i znowu przyjdzie smutny dzień. Dlaczego są choroby? Ja się z tym ciągle nie mogę pogodzić. Dlaczego ten świat nie jest lepszy, szczęśliwszy? Bo nie jesteśmy przeznaczeni do tego świata. Ten świat nie jest naszym miejscem przeznaczenia. I o tym mówi dzisiejsza uroczystość Wniebowstąpienia. Jesteśmy stworzeni dla Boga. Naszym przeznaczeniem jest pełne zjednoczenie z Bogiem. I to jest właśnie Niebo. Niebo to nie jest, jak wiadomo, miejsce, tym bardziej miejsce fizyczne, ale jest to stan pełnego szczęścia, kiedy będziemy żyć w całkowitej jedności z Bogiem i z naszymi bliźnimi.
Czy to oznacza, że ten świat jest nieważny? Że nie trzeba się starać? Wręcz przeciwnie. Zresztą sam C.S. Lewis, autor słynnych „Opowieści z Narnii”, kiedyś napisał bardzo mądre zdanie. Powiedział: Nikt nie zrobił tyle dla tego świata doczesnego, ile chrześcijanie, którzy żyli najbardziej nadzieją nieba.
Jak trwać w tym niedoskonałym świecie?
Jak trwać w tym świecie, który jest niedoskonały i nie jest Niebem? Jest taka piękna historia z życia mnichów wschodnich: Pewien mnich wstąpił do klasztoru. Żył szczęśliwie, ale po jakimś czasie okazało się, że nie może porozumieć się z trzema współbraćmi, trzydziestu jest jego przyjaciółmi. Postanowił więc opuścić ten klasztor i poszukać lepszego miejsca. W nowym klasztorze znowu jakoś się zadomowił, był szczęśliwy, ale kiedy minęło parę miesięcy, widzi, że trzydziestu braci jest przeciwko niemu, a trzech jest jego przyjaciółmi. Więc mówi: To jest nie do zniesienia. Poszedł w inne miejsce i w nowym klasztorze próbował szczęścia. Ale i tam nagle okazało się, że część braci jest jego przyjaciółmi, a część jest przeciwko niemu. Odszedł z tego klasztoru I nagle mówi: Muszę przerwać ten nieszczęśliwy, bezowocny cykl. Wrócił do pierwszego klasztoru. Wyciągnął przed bramą klasztoru mały pergamin, mały zwój i napisał następujące zdanie: Zostań w tym miejscu i cokolwiek by się stało, nie opuszczaj go. Sytuacja się nie zmieniła. Również część braci była jego przyjaciółmi, z częścią nie mógł się porozumieć, ale kiedykolwiek pojawiła się pokusa opuszczenia klasztoru, rozwijał ten pergamin i czytał to zdanie. Odnajdywał siłę, by dalej trwać. Pewnego razu przychodzą do przełożonego, opata mnisi. Mówią: Nasz współbrat jest co prawda uśmiechnięty, spokojny, ale jest czarownikiem. Ma jakieś magiczne zaklęcie. Prawdopodobnie współpracuje z diabłem, bo ciągle je czyta i to ono mu daje siłę. Pod osłoną nocy opat wszedł do pokoju śpiącego mnicha. Zerknął na leżący obok łóżka pergamin. Przeczytał to zdanie. Kiedy na drugi dzień przychodzą do niego znowu współbracia, skarżąc się na tego brata z pergaminem, on mówi: Słuchajcie, zobaczcie, tu jest to, co wy traktujecie jako zaklęcie. Przeczytali to zdanie, Wszystko zrozumieli. I mówią: Ojcze, przebacz nam. Prawie że upadli do jego stóp. A opat na to: Nie mnie przepraszajcie, tylko Pana Boga. A teraz idźcie do waszego współbrata i go przeproście. „Zostań w tym miejscu i cokolwiek by się stało, nie opuszczaj go”.
Poszukiwanie nowości wielu już zwiodło
Jest takie kapitalne zdanie papieża Franciszka. W „Evangelii gaudium” nawiązuje do myśli św. Ignacego Loyoli: poszukiwanie nowych miejsc i okoliczności wielu już zwiodło. Bardzo często w rodzinie, w klasztorze, w kapłaństwie, gdziekolwiek – wydaje nam się: to nie to miejsce, gdzie indziej byłoby lepiej. Czyli wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
Dla mnie, moi kochani, niesamowicie wymowne jest to, co nastąpiło w życiu świętej siostry Faustyny. Helenka Kowalska, jak wiadomo, szła od drzwi do drzwi, od furty do furty, błagając, by ją przyjęto do klasztoru. Wszystkie drzwi się przed nią zamykały. Może mało zdolna, może nie wiem – nie ten wygląd, a przede wszystkim stan zdrowia no i pochodzenie. Takie były czasy. I w końcu trafiła do Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ulicy Żytniej w Warszawie. Została przyjęta. Musiała jeszcze zapracować na wiano do klasztoru, ale niesamowite szczęście – przyjęto ją do klasztoru. Spełniła swoje pragnienie, swoje marzenia.
I proszę sobie wyobrazić – ten, kto zna jej historię, to już o tym wie – że po trzech tygodniach pobytu w klasztorze nagle ma wszystkiego dosyć. Postanawia odejść: To nie jest to. Może praca, może wyobrażała sobie, że będzie tylko sama modlitwa, może jakaś uszczypliwość ze strony współsióstr? Nie wiadomo. W każdym razie podejmuje decyzję opuszczenia zgromadzenia, opuszczenia klasztoru. Ale coś ją tknęło i jeszcze w ostatniej chwili się pomodliła. I wtedy zobaczyła piękną, ale bardzo smutną twarz Jezusa, który mówi: Tu cię wezwałem, a nie gdzie indziej. I przygotowałem wiele łask dla ciebie.
Gdyby popełniła błąd i nie porozmawiałaby z Jezusem, opuściłaby ten klasztor. Nie byłoby Dzienniczka, nie byłoby Koronki do Bożego Miłosierdzia, nie byłoby Święta Bożego Miłosierdzia – chyba, że Pan Bóg by się posłużył kimś innym, ale ją by to ominęło. I moi kochani, Jezus to co powiedział siostrze Faustynie, mówi każdemu z nas: Skoro jesteś tutaj. Tu cię wezwałem, a nie gdzie indziej. I przygotowałem wiele łask dla Ciebie. Jezus daje nam na to miejsce, gdzie jesteśmy, gdzie pracujemy, posługujemy, żyjemy wszystkie łaski, których potrzebujemy. Ja to już kiedyś tak porównałem – ma ktoś samochód kupiony w jakiejś firmie no i teraz inne naprawy można robić wszędzie, ale są takie rzeczy, że jest usterka i nawet mechanik mówi: To musi pan iść tam do dealera, do serwisu autoryzowanego, bo nie mamy narzędzi, to tam trzeba zrobić, bo tam mają całą walizeczkę wszystkich narzędzi potrzebnych, właśnie dedykowanych temu samochodowi. Jezus daje Ci na to miejsce, gdzie jesteś teraz, na to co przeżywasz teraz pełną walizkę swoich łask. Ani jednej mniej, ani jednej więcej. Tylko otwórz się i wytrwasz w tym doczesnym, nieszczęśliwym, niedoskonałym świecie. Może nie nieszczęśliwym: Nie w pełni szczęśliwym. Tak to trzeba powiedzieć.
Jak przetrwać w tym świecie?
Moi kochani, jak przetrwać w tym świecie? Świadomość tego, że doczesność nie jest wszystkim, daje nam niesamowity komfort. Wyobraźmy sobie, że mamy zły sen. Zdarza się, zwłaszcza jak coś cięższego zjemy, śni nam się wojna, że jesteśmy w jakichś strasznych opałach. Chcemy uciekać, ale nie możemy. Nogi jakby stoją w miejscu, są drętwe. I potem się budzimy: Na szczęście to był sen. Dzisiaj uświadamiamy sobie, że to życie jest krótkie. Właśnie wzięcie pod uwagę perspektywy przemijalności tego świata mówi nam: To nie jest wszystko, to się skończy. Popatrzcie, ilu ludzi było z nami, towarzyszyło nam w naszej wędrówce. A już są w Niebie, mamy nadzieję. I dla nich to życie, którym tak bardzo się przejmowali, którym tak się martwili, minęło. Więc świadomość tego, że jest Niebo, a doczesność przeminie w tej postaci – daje komfort takiego dystansu. Po co ja się tak przejmuję? Muszę zwracać uwagę na to, co najważniejsze. Ale z drugiej strony świadomość tego, że ten świat doczesny przemija, daje nam też takie poczucie wielkiej odpowiedzialności za każdą minutę tego życia.
Wisława Szymborska w jednym ze swoich wierszy napisała słowa, które można jakoś odnieść do tej sytuacji: Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi, w szkole świata nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata. Nie dostaniemy drugiego życia, tak jak uczeń zostaje drugi rok w tej samej klasie, żeby nadrobić zaległości. To co mamy dane przez Pana Boga, oby to było jak najdłużej, żeby to nawet było 90 czy 100 lat – to już jest wszystko. Drugiego życia nie będzie. A wiadomo, że to życie ma znaczenie, bo od niego zależy nasza wieczność. Każda minuta tego życia na ziemi jakoś warunkuje to, co będzie z nami działo się w wieczności. Czy ufam Bogu i mam z Nim relację i czy mam relacje z bliźnimi? A więc z jednej strony taki zdrowy dystans do wielu problemów, a z drugiej – odpowiedzialność za to życie, od którego tak wiele zależy. To jest lekcja, którą daje Jezus wstępujący do Nieba.
Niech na tę lekcję i jej owoce w naszym życiu sam Pan nam błogosławi. Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty.
Nie tylko oazowicze, ale wszyscy, którzy w jakiś sposób są związani z ruchami ewangelizacyjnymi, znają cztery prawa życia duchowego. Pierwsze jest najważniejsze. Jak ktoś to sobie uświadomi, to ma wszystko: Bóg cię kocha i ma wobec ciebie wspaniały plan. Jeśli ktoś chciałby się więcej o tym dowiedzieć, to warto wejść na to kazanie, które ksiądz Piotr, nasz reżyser, wygłosił niedawno w sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego w Wilamowicach. Naprawdę warto posłuchać i rozwinąć tę myśl, a przy okazji dostać, otrzymać motywację do tego, by trwać w tym, gdzie jesteśmy.
🟢 👨🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO
Podcast @Dopowiedzenia
Witamy po wakacjach i zapraszamy do kolejnych odcinków dopowiedzeń. Dziś wraz z papieżem Franciszkiem kilka ważnych pytań dla jakości naszego życia.
Zapraszamy na @Dopowiedzenia
W przedrozbiorowej Rzeczpospolitej państwo i Kościół w jakiś sposób stanowiły nierozerwalny związek. Państwo nadzorowało wspólnotę wiernych, zaś Kościół angażował się w odnowę państwa w różnych obszarach.
Ks. Tomasz Chrzan #dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍
🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂
1. czytanie (Dz 1, 1-11)
Uniósł się w ich obecności w górę
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym.
A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca:
«Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym».
Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?» Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».
Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».
Psalm (Ps 47 (46), 2-3. 6-7. 8-9 (R.: por. 6))
Pan wśród radości wstępuje do nieba
Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie, *
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy i straszliwy, *
jest wielkim Królem nad całą ziemią.
Pan wśród radości wstępuje do nieba
Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków, *
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie, *
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.
Pan wśród radości wstępuje do nieba
Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi, *
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami, *
Bóg zasiada na swym świętym tronie.
Pan wśród radości wstępuje do nieba
Wersja dłuższa
2. czytanie (Ef 4, 1-13)
Dojdziemy do miary wielkości według Pełni Chrystusa
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan
Bracia:
Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.
Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.
Każdemu zaś z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego. Dlatego mówi Pismo: «Wstąpiwszy na wysokości, wziął do niewoli jeńców, rozdał ludziom dary». Słowo zaś „wstąpił” cóż oznacza, jeśli nie to, że również zstąpił do niższych części ziemi? Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napełnić. On też ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami, aby przysposobili świętych do wykonywania posługi dla budowania Ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa.
Wersja krótsza
2. czytanie (Ef 4, 1-7. 11-13)
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan
Bracia:
Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.
Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.
Każdemu zaś z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego. On też ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami, aby przysposobili świętych do wykonywania posługi dla budowania Ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa.
Aklamacja (Mt 28, 19a. 20b)
Alleluja, alleluja, alleluja
Idźcie i nauczajcie wszystkie narody.
Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (Mk 16, 15-20)
Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus, ukazawszy się Jedenastu, powiedział do nich:
«Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie».
Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.
7 Niedziela Wielkanocna rok A/B/C
Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum