5 Niedziela zwykła rok B

lut 2, 2024 | Ks. Marek Studenski, Rok B

5 Niedziela Zwykła rok B (Mk1, 29-39)

Zastanawiamy się, co robić, gdy wydaje się, że nie ma już z czego szyć i tkać naszego życia. Opowiem o mocy modlitwy, która pojawia się jako ukojenie i pomoc w trudnych chwilach. Historia ojca Petrusa Pavlicka, który modlitwą różańcową doprowadził do wolności Austrii, jest wzruszającym przykładem siły wiary i determinacji. Ten odcinek to również zachętą do podjęcia wyjątkowego działania – modlitwy różańcowej w intencji naszej Ojczyzny. Posłuchaj, jak razem możemy budować silniejszą, bardziej zjednoczoną i duchowo odnowioną Polskę.

https://open.spotify.com/episode/2JDmcq2Ddty3RVKVthC18O?si=x8_0ZWtgQLOtK4ig5qv-ew

Kiedy kończą się ludzkie możliwości

Zapraszam na szklankę dobrej rozmowy. Co robić, gdy kończą się ludzkie możliwości? Hiob dzisiaj w pierwszym czytaniu mówi: Dni moje biegną jak tkackie czółenko. Kończą się, bo braknie nici. Co zrobić, kiedy braknie nici i już nie ma z czego szyć, nie ma z czego tkać naszego życia? Moi kochani, kiedy braknie nici, z pomocą przychodzi modlitwa. Kiedy człowiek staje pod ścianą, z pomocą przychodzi Bóg, którego wzywamy na pomoc na modlitwie. Pan Jezus dzisiaj po uzdrowieniu teściowej Piotra, po uzdrowieniu, wielu opętanych i chorych udaje się w miejsce ustronne, żeby się modlić.

Potęga Różańca

W historii Austrii wśród głośnych bohaterów, cesarzy znajduje się jeden bohater cichy, ale odegrał równie ważną rolę co ci pierwsi – prosty, skromny franciszkanin, ojciec Petrus Pavlicek, dziś kandydat na ołtarze. Niesamowicie ciekawa postać, troszkę związana z Polską, ponieważ tutaj we Wrocławiu, oczywiście przed wojną to było niemieckie miasto, w rękach niemieckich, studiował na Akademii Sztuk Pięknych. Zagubił się w młodości, odszedł od wiary. W 1935 roku się nawrócił. Wstąpił do franciszkanów. Kończy się II wojna światowa i moi drodzy, w historii Austrii do 1955 roku był tragiczny rozdział, bo kraj był podzielony na strefy wpływów – cztery strefy, a jedna z nich to była strefa radziecka. Wiedeń i cała Dolna Austria również w części był w rękach radzieckich – najpiękniejsza część Austrii. Minister spraw zagranicznych – Leopold Figl negocjował z Mołotowem wiele razy. Odbyło się 300 rozmów, ale Rosja, Związek Radziecki mówił: Kiedy coś zdobędziemy, nie wypuszczamy tego z rąk. Leopold Figl był bardzo głęboko wierzącym katolikiem. Znał ojca Petrusa Pavlicka – wtedy skromnego franciszkanina. Rozmawiali z sobą na ten temat i ojciec Pavlicek wpadł na pomysł, by sięgnąć po różaniec. I to nie tylko on zaczął się modlić, ale w czasie, kiedy nie było internetu, to były lata 50-te, zaangażował wielką liczbę ludzi w modlitwę różańcową o wolność dla Austrii.

W pewnym momencie modliło się w jednej chwili, w jednym czasie 10% Austriaków – tak to się mniej więcej oblicza. Odbywały się pielgrzymki, krucjaty różańcowe. W jednej z takich krucjat w Wiedniu wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób. I proszę sobie wyobrazić – 13 kwietnia 1955 roku wojska radzieckie same opuszczają Wiedeń i w ogóle odchodzą z Austrii. Jest to jeden jedyny wypadek, że wojska radzieckie bez żadnego przewrotu, bez żadnych starć, same i to na tak wczesnym etapie, zaraz po wojnie, opuszczają okupowane terytorium. I wtedy ma miejsce niesamowita rzecz. Otóż na balkonie pałacu Belweder, do dziś to można zobaczyć zwiedzając Austrię, jest tam specjalna taka wystawa, staje wtedy kanclerz Austrii Leopold Figl, trzyma w ręku traktat podpisany ze Związkiem Radzieckim i mówi: Austria jest wolna. Mamy świadomość, jak wielką moc posiada modlitwa. Niesamowite zwycięstwo różańcowe. Skończyły się ludzkie możliwości i wtedy sięgnięto po modlitwę.

Moi drodzy, tak na marginesie troszkę ku rozweseleniu: zwiedzałem może przed trzema laty jeden z klasztorów – Klosterneuburg i tam są olbrzymie piwnice, stare, jeszcze tak szerokie piwnice klasztorne, że dziś mogłaby spokojnie przejechać nimi ciężarówka. Zakonnicy żyli z wina, produkowali wino, były olbrzymie beczki, gdzie mieli wino, które potem sprzedawali. I idziemy z przewodnikiem, zwiedzamy ten klasztor i pytamy się: A jakie najstarsze wino pozostało po tamtych czasach? Czy klasztor, czy to muzeum może się poszczycić jakąś butelką bardzo starego wina? I wtedy ten przewodnik spokojnie nam mówi: Muszą państwo zrozumieć, że u nas do 1955 roku stacjonowały wojska radzieckie. Nawet nie dokończył, wszyscy zaczęli się śmiać. Wiadomo, o co chodzi. Nic nie przetrwało po tamtych czasach.

Zobacz nasze inne publikacje podcastowe 🎧 👉  Diecezja na Podcastach

Szatan atakuje naszą chęć do modlitwy

Moi kochani, ale wróćmy do modlitwy. Modlitwa posiada niesamowitą moc i o tym wie nasz nieprzyjaciel. Szatan będzie robił wszystko, żebyśmy się nie modlili. W kapitalnej książce C.S. Lewis, książka pod tytułem: „Listy starego diabła do młodego”, pewnie znamy, niektórzy z nas czytali, to jest taki poradnik, który doświadczony diabeł dedykuje swojemu siostrzeńcowi, początkującemu kusicielowi. I ten diabeł w jednym z rozdziałów tłumaczy temu młodemu swojemu siostrzeńcowi tak: Słuchaj, nie od razu zwalczaj czyjeś poglądy. Bardzo często pomagają bardzo proste środki i są o wiele skuteczniejsze. Jeden z moich pacjentów, czyli kuszony człowiek, zagorzały ateista, pewnego dnia odwiedził bibliotekę British Museum. Zaczął czytać jedną z książek i nagle zaczął pod wpływem tego dzieła zastanawiać się nad swoim życiem. Wiedziałem, że dzieje się źle. Może wpaść w ręce naszego nieprzyjaciela – mówi o Bogu, bo dla diabła nieprzyjacielem jest Bóg – i wtedy postanowiłem działać. Nie podsuwałem mu żadnych myśli, kontrargumentów do tej książki. Po prostu podsunąłem mu myśl: Teraz jest czas na drugie śniadanie. Odłóż książkę.

W tym momencie zaczął działać nasz nieprzyjaciel i mówi: Czytaj dalej. Śniadanie zjesz później. Skończ tę myśl. Nie musiałem go długo przekonywać. Człowiek nagle uświadomił sobie, że jest głodny, zostawił książkę i wyszedł przed muzeum. Najpierw zobaczył gazeciarza roznoszącego prasę. Wziął sobie jedną z gazet. Przejechał autobus numer 73. Jego myśli się rozproszyły i już był bezpieczny. Dzisiaj jest w domu naszego ojca – mówi ten diabeł – czyli dla niego wiadomo, o jakie miejsce chodzi. Kapitalna książka. Pokazuje mechanizmy działania złego ducha. Popatrzcie, czy tak nie było nieraz z naszą modlitwą. – Mam dzisiaj troszkę wolnego czasu. Sięgnę po Pismo Święte albo odmówię różaniec, a tu nagle jakiś telefon, tutaj coś w internecie, tu jakiś program w telewizji, a tu pościeram podłogę, tu sobie zrobię coś do jedzenia, herbatkę. O, już jestem zmęczony. Nie trzeba wiele. Nie ma modlitwy, a modlitwa ma wielką moc. O tym wie diabeł. Dlatego bądźmy przygotowani na tę jego strategię.

Roboty nie przerobisz

Moi kochani, taka historia: Majster drwali poszukuje gdzieś tam w Stanach Zjednoczonych, kiedy wycinano tereny pod tory kolejowe, ludzi do pracy, idzie obok pewnego gospodarstwa i widzi: Młody chłopak dzielnie radzi sobie z siekierą, piłą, będzie wspaniałym drwalem. Mówi: Chcesz zarobić? Biorę cię do swojej ekipy. Będziemy karczować lasy. Okazało się po paru dniach, że podchodzi do niego ten majster i mówi: Słuchaj, masz tu swoją wypłatę. – Ale przecież jeszcze miesiąc się nie skończył. – Tak, ale widzę, że marnie pracujesz. – Nie, nie może pan mnie zwolnić. Daję z siebie wszystko. Robię, co mogę. Majster wyczuł, że chłopak jest szczery i mówi: Powiedz mi, jak pracujesz. Pracuję jak inni. Od rana do wieczora, krótkie przerwy, daję z siebie wszystko. Wszystkie moje siły angażuję w tę pracę. A popatrz, a czy naostrzyłeś siekierę? – No nie, nie naostrzyłem, żeby nie tracić czasu. Prosta historia: Nienaostrzoną siekierą niewiele się zdziała. Bardzo wielu z nas tłumaczy się, mówiąc: Ja nie mam czasu na modlitwę, bo muszę pracować, muszę działać. Tak, ale nienaostrzoną siekierą nic nie zdziałamy.

Dlaczego ptaki śpią na stojąco?

W czasie naszego ostatniego spotkania posłużyłem się takim obrazem z dziedziny przyrody. Jako syn weterynarza bardzo kocham przyrodę, zwierzęta, zresztą rośliny również. I moi kochani – taka ciekawostka: Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego ptaki potrafią zasnąć, zasypiają na gałęzi, na grzędzie czy na jakichś przewodach i nie spadną? Śpią na stojąco. Przecież gdybyśmy my zasnęli na stojąco, to momentalnie byśmy się przewrócili. Za to odpowiada specjalnie ukształtowana noga każdego ptaka. Otóż ptaki jako jedyne spośród zwierząt mają specjalne ścięgno, które biegnie od uda aż do palców. I kiedy ptaki siedzą na grzędzie, na patyku, podkurczają nogi. Zasypiają. Ścięgno się zaciąga. Palce obejmują patyk czy grzędę i jest to tak mocny uścisk, że nie ma żadnej siły, która by ptaka mogła zerwać z tej gałęzi, dopóki kolana są zgięte. Po prostu automatycznie palce i pazurki zaciskają się wokół pręta. Kiedy ptak się budzi, wstaje, ten uścisk popuszcza, ptak może odsunąć. Podobnie zresztą działają nietoperze.

Ten obraz z życia ptaków odnieśmy do naszego życia: Dopóki nasze kolana będą się zginać na modlitwie, nic nam nie grozi. Jesteśmy w dobrych rękach.

Moi kochani, modlitwa ma wielką moc. Ja doświadczam tego w swoim życiu. Już nieraz się tym dzieliłem, że nie ma siły – ja to widzę, to działa w 100% ta zasada: Mam jakiś problem, coś się dzieje, kiedy zaczynam się modlić, wszystko mija. To nie znaczy, że nagle wszystko układa się po mojej myśli, ale nagle odzyskuję jakąś siłę, jakąś wewnętrzną równowagę, jakąś radość. A im bardziej mi się nie chce modlić, tym bardziej, kiedy się pomodlę mimo wszystko, doświadczam niesamowitych owoców. Skorzystajmy z tej lekcji dzisiejszych czytań. Modlitwa jest wielką siłą.

Wróćmy do tej historii związanej z postacią ojca, już Sługi Bożego Petrusa Pavlicka. Na różańcu wymodlił wolność dla Austrii. Módlmy się za naszą Ojczyznę. Chciałbym dzisiaj zachęcić wszystkich, by sięgnąć po różaniec, modlić się za Polskę. Jeśli wszyscy chwycimy do ręki różaniec, będziemy kontynuować tę naszą akcję modlitewną, zwłaszcza szturm do nieba w intencji młodych ludzi, młodzieży, młodych małżeństw, młodych rodzin, myślę, że Pan Bóg po raz kolejny objawi swoją chwałę, objawi swoją moc. Austria – 1955 rok, Polska – rok 2024 mogą być świadkami wielkiego zwycięstwa różańcowego.

Niech Pan Bóg nam błogosławi: Pan z wami. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty.

Toczy się batalia o duszę. W tej batalii pierwszorzędne miejsce ma modlitwa, ale ważne jest również działanie. Nasz teren diecezji pod tym względem różni się troszeczkę: mamy miejsca, gdzie np. na katechezę w liceach uczęszcza 85% uczniów – np. Oświęcim czy Żywiec, a jest taki teren, gdzie tylko 45% młodych ludzi uczestniczy w religii w szkole, w liceach. To jest właśnie Śląsk Cieszyński. I tam są takie wysepki nadziei. To są szkoły katolickie. W szkołach katolickich nie tylko 100% uczniów jest na religii, ale całe działanie tej szkoły jest przeniknięte wiarą. I moi kochani pewnie przeznaczyliście już ten procent podatku, to półtora procenta podatku na jakieś dobre dzieło. Jeśli jesteście co do tego przekonani, że jest to rzeczywiście dobry cel, to tak czyńcie. Natomiast jeśli ktoś jeszcze jest niezdecydowany, to bardzo zachęcam, żeby wesprzeć szkoły katolickie na tym terenie, gdzie są szczególnie potrzebne.

A takim terenem jest właśnie Ziemia, na której działa „Dziedzictwo św. Jana Sarkandra” i szkoły, które już, za to bardzo dziękuję, wsparliście poprzez zakup zegarów, a dziś jeszcze można wesprzeć wychowanie dzieci i młodzieży właśnie poprzez ten procent z podatku. Tu są wszystkie dane do tego, gdzie to można zrobić. Dzięki pozyskanym środkom modernizujemy sale szkolne, fundujemy stypendia naukowe dla zdolnych uczniów, wyposażamy szkołę, też bazę sportową, żeby w tych szkołach dzieci mogły rozwijać się w sposób harmonijny. Także naprawdę potrzeby są wielkie i każdy najmniejszy datek, najmniejsza pomoc jest na wagę złota.

 

🟢 👨‍🍳👉 Zerknij na nasze filmy kulinarne 🍰 PRZEPIS NA SZYBKIE CIASTO 

Podcast @Dopowiedzenia

Witamy po wakacjach i zapraszamy do kolejnych odcinków dopowiedzeń. Dziś wraz z papieżem Franciszkiem kilka ważnych pytań dla jakości naszego życia.

Zapraszamy na @Dopowiedzenia

Papieska encyklika jest nie tylko droga szukania braterstwa między wszystkim ludźmi. Jest ona również próba wskazania przyczyn kryzysu naszego społeczeństwa, który rodzi się z odejścia od wartości religijnych. Stąd wezwanie, aby na nowo w naszych wnętrzach oraz w naszych domach i miastach rozbrzmiała muzyka Ewangelii, aby szukać źródeł naszej tożsamości. Dialog międzyreligijny ma nam wszystkim pomóc odnaleźć Boga, który jest naszym Ojcem bo tylko wtedy możemy siebie wzajemnie nazywać braćmi i siostrami.

Fratelli Tutti, pkt. 271-287

Ks. Mateusz & Ks. Piotr #dopowiedzenia #katechizm #diecezjabielskożywiecka 👍

🙏 Polecamy też kanał @bp Roman Pindel i spotkania poświęcone Biblii 🙂

@Dopowiedzenia

ks. Piotr i ks. Mateusz

1. czytanie (Hi 7, 1-4. 6-7)

Marność życia ludzkiego

Czytanie z Księgi Hioba

Hiob przemówił w następujący sposób:

«Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Dni jego czyż nie są dniami najemnika? Jak sługa wzdycha on do cienia, i jak najemnik czeka na zapłatę. Tak moim działem miesiące nicości i wyznaczono mi noce udręki.

Położę się, mówiąc do siebie: Kiedyż zaświta i wstanę? Przedłuża się wieczór, a niepokój mnie syci do świtu.

Dni moje lecą jak tkackie czółenko, i kończą się, bo braknie nici. Wspomnij, że dni me jak powiew. Ponownie oko me szczęścia nie zazna».

Psalm (Ps 147A (146), 1b-2. 3-4. 5-6 (R.: por. 3a))

Panie, Ty leczysz złamanych na duchu
Albo: Alleluja

Chwalcie Pana, bo dobrze jest śpiewać psalmy Bogu, *
słodko jest Go wysławiać.
Pan buduje Jeruzalem, *
gromadzi rozproszonych z Izraela.

Panie, Ty leczysz złamanych na duchu
Albo: Alleluja

On leczy złamanych na duchu *
i przewiązuje ich rany.
On liczy wszystkie gwiazdy *
i każdej imię nadaje.

Panie, Ty leczysz złamanych na duchu
Albo: Alleluja

Nasz Pan jest wielki i potężny, *
a Jego mądrość niewypowiedziana.
Pan dźwiga pokornych, *
karki grzeszników zgina do ziemi.

Panie, Ty leczysz złamanych na duchu
Albo: Alleluja

2. czytanie (1 Kor 9, 16-19. 22-23)

Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:

Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi bowiem, gdybym nie głosił Ewangelii!

Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę, lecz jeśli działam nie z własnej woli, to tylko spełniam obowiązki szafarza. Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia.

Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam. Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby uratować choć niektórych. Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział.

Aklamacja (Por. Mt 8, 17)

Alleluja, alleluja, alleluja

Jezus wziął na siebie nasze słabości
i dźwigał nasze choroby.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Mk 1, 29-39)

Jezus uzdrawia chorych

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im.

Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.

Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem».

I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.

5 Niedziela Zwykła rok A/B/C

Czytania Liturgiczne pochodzą z Lekcjonarza wydanego przez: Wydawnictwo Pallottinum

5 Niedziela Wielkanocna rok B

5 Niedziela Wielkanocna rok B

5 Niedziela Wielkanocna rok B ( Mt 28, 8-15) W odcinku 🎥 Odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem". Chcę...

4 Niedziela Wielkanocna rok B

4 Niedziela Wielkanocna rok B

4 Niedziela Wielkanocna rok B (J 10, 11-18) Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się...

3 Niedziela Wielkanocna rok B

3 Niedziela Wielkanocna rok B

3 Niedziela Wielkanocna rok B (Łk 24, 35-48) Jak realne i namacalne może być doświadczenie żywego Boga. Chcę podzielić się świadectwami ludzi, którzy DOŚWIADCZYLI, że wiara nie jest tylko zbiorem teoretycznych nauk, ale żywą obecnością, którą można doświadczyć na...