Nowi proboszczowie czyszczą kartoteki? – 13 Niedziela Zwykła rok C

cze 25, 2022 | Ks. Marek Studenski

XIII Niedziela Zwykła rok C

Jezus jest łagodny, nie złamie trzciny na nadłamanej. Nie ugasi ledwo tlącego się knotka, ale jest bardzo ostry, kiedy słyszy. O braku miłosierdzia, jest bardzo radykalny, kiedy ktoś odmawia komuś prawa do nawrócenia.

Nowi proboszczowie czyszczą kartoteki? 

Niedawno słyszałem kapitalne kazanie. Misjonarz opowiadał o swojej młodości w kapłaństwie. Powiedział, że przyjechał do parafii jako wikariusz i rozpoczął od porządków w kartotece parafialnej. Zauważył, że wielu parafian przestało chodzić do kościoła i postanowił wyczyścić kartoteki.

Wziął kartoteki tych, którzy nie pojawiają się w kościele, którzy już zniknęli z pola widzenia duszpasterzy i zaczął czyścić kartotekę. W tym momencie odbiera telefon, zostaje wezwany do chorej osoby i okazuje się, że ta osoba po 50 latach nieobecności w konfesjonale postanowiła się wyspowiadać.

Wrócił do swojej pracy. Znowu czyści kartoteki. Kolejny telefon. Tym razem chory człowiek po jeszcze dłuższym okresie czasu postanowił pojednać się z Bogiem przed śmiercią. Wtedy on zaczął się zastanawiać, jak to jest, że nagle tyle telefonów osób po takim długim niebycie w konfesjonale proszących o spowiedź.

Pomyślał sobie: To ja tutaj jestem parę tygodni i zaczynam od czyszczenia kartotek, a Pan Bóg czekał na nich 60, 50 lat. Cierpliwie czekał na ich nawrócenie. Odłożył kartoteki i przestał czyścić spis parafian.

Dzisiaj apostołowie z Jezusem idą do Jerozolimy. Jedno z miast nie chce ich przyjąć. I wtedy apostołowie Jakub i Jan, zwani „synami gromu”, mówią: Panie Jezu, spuść ogień z nieba, żeby ich pochłonął. I wtedy, nie wiadomo, jak Jezus zareagował. Wiemy tylko, że ewangelista mówi: Jezus ich ostro rozgromił. Zareagował bardzo ostro. Jezus jest łagodny, nie złamie trzciny nadłamanej. Nie ugasi ledwo tlącego się knotka, ale jest bardzo ostry, kiedy słyszy o braku miłosierdzia, jest bardzo radykalny, kiedy ktoś odmawia komuś prawa do nawrócenia.

Państwo Leseur

Moi kochani, w Paryżu przed wojną żyło małżeństwo państwa Leseur. Dr Feliks Leseur, wspaniały lekarz, profesjonalista w swojej dziedzinie, walczący, zagorzały ateista. Swoją niechęć, a wręcz nienawiść do Kościoła wyrażał w artykułach naukowych, w których walczył z wiarą. W przeciwieństwie do swojej żony, Elżbiety w ogóle się nie modlił. W jego życiu nie było Kościoła, Pana Boga, praktyk religijnych. Elżbieta przez całe życie modli się o nawrócenie męża, ale jej modlitwa pozostaje nie wysłuchana. Prowadzi dziennik duchowy. Błaga Pana Boga, by jej mąż się nawrócił. W pewnym momencie w życiu Elżbiety pojawia się choroba nowotworowa. Czyni postępy. Wszystkie cierpienia, bóle, dolegliwości ofiaruje w intencji nawrócenia męża. W pewnym momencie, w roku 1905 pisze w tym dzienniku: Jestem pewna, że moja modlitwa została wysłuchana. Mąż nie tylko się nawróci, ale będzie zakonnikiem.

Niestety, Elżbieta umiera, nie doczekawszy się nawrócenia męża. Nawet na jej pogrzebie nie przystąpił do Komunii świętej, nie modlił się za nią. Nie mógł zabrać się do porządkowania rzeczy po żonie, bo mimo, że był niewierzący i różniła go wiara od żony, jednak bardzo ją kochał. Dopiero po miesiącu zabrał się za porządkowanie rzeczy, które po niej pozostały. I wśród leków, pozostałych rzeczy przy jej nocnej szafce znalazł pamiętnik, dziennik duchowy.

Zaczął go czytać, ale przerwał czytanie, zwłaszcza kiedy natrafił na strony zapisane w czasie jej choroby nowotworowej, gdzie pisze: Dziś mnie bardzo boli, ale nikomu się nie poskarżę, ofiaruję to w intencji nawrócenia męża. Przeczytał również takie słowa: Na zewnątrz jestem spokojna, niczego po sobie nie pokazuję, ale wewnątrz bardzo cierpię, ponieważ każdego dnia moja wiara jest wyśmiewana, wydrwiwana, atakowana przez mojego męża.

Nie mógł tego czytać, dalej rzucił ten pamiętnik, poszedł na spacer, ale gdzieś te przeczytane treści zaczęły w nim dojrzewać. Zaczęło go coś nurtować. Pojechał do Lourdes, po to, żeby napisać jeszcze jeden artykuł szkalujący wiarę. Okazało się, że ten pobyt w Lourdes zaczął zmieniać jego serce.

W 1919 roku dr Feliks Leseur wstępuje do zakonu dominikanów. Zmarł dopiero w roku 1950. Przez 30 lat był dominikaninem. Historię można znaleźć, można przeczytać w języku angielskim dziennik duchowy Elżbiety Leseur, która dziś jest kandydatką na ołtarze. Cierpliwa modlitwa kochającej żony.

Moi kochani! Jeśli mamy pokusę, by zrezygnować, by przestać ufać Panu Bogu, by poddać się i zwątpić, popatrzmy na to małżeństwo. Posłuchajmy też słów Jezusa, który nie chce spuścić ognia, bo pierwszym zasługującym na ten ogień, jestem ja. Dzięki Bogu mam miłosiernego Zbawiciela. Jeśli jest jakaś rzecz, której nigdy nie wolno nam zrobić, nawet gdyby się cały świat miał zawalić, to nie wolno zrezygnować z Jezusa. Trzeba się Go kurczowo trzymać za wszelką cenę, nieraz wbrew swoim wszystkim odruchom i emocjom.

Podcast dopowiedzenia 

Ksiądz Piotr i ksiądz Mateusz przechodzą do czwartej części Katechizmu poświęconego modlitwie. To właśnie modlitwa jest tą nicią, nieraz ostatnią nicią w tym świecie, która nas trzyma przy Bogu. Warto posłuchać tego podcastu z serii Dopowiedzeń, tym razem na bardzo ważny temat, zasadniczy dla naszego życia duchowego.

5 Niedziela Wielkiego Postu rok B

5 Niedziela Wielkiego Postu rok B

5 Niedziela Wielkiego Postu rok B (Mt 21, 33-43. 45-46) Każdy z nas, podobnie jak ziarno, ma w sobie potencjał do przemiany i przynoszenia obfitych plonów, ale wymaga to pewnego rodzaju „obumierania” – czyli gotowości do wyrzeczenia się egoizmu, wygody, a czasem nawet...

4 Niedziela Wielkiego Postu rok B

4 Niedziela Wielkiego Postu rok B

4 Niedziela Wielkiego Postu rok B (J 3, 14-21) Dlaczego w naszym świecie, nawet całe narody, bezkarnie popełniają zło? Jak to możliwe, że ludzie walczą z Bogiem, śmieją się z Niego, a wydaje się, że "nic się nie dzieje"? Zapraszam Cię na niezwykłą podróż w głąb tych...