VI Niedziela Wielkanocna
Jak działa Duch Święty? Co to znaczy że on jest pocieszycielem? Jak On odnajdzie się w naszym życiu kiedy sporo wymaga poprawy? Czy Duch Święty to taki nasz „odplamiacz”? Zapraszam na refleksję na VI niedzielę wielkanocną.
On Was wszystkiego nauczy
W jednej z parafii odbywało się bierzmowanie. Nad ołtarzem umieszczono dekorację. Zawieszono makietę Ducha Świętego w postaci gołębia, przytwierdzoną do takiego podłużnego drążka, a pod tym napis: On was wszystkiego nauczy. Nota bene są to słowa z dzisiejszej ewangelii. W czasie uroczystości kościół był pełen ludzi, zaczęli oddychać i powietrze stawało się coraz bardziej wilgotne. I w pewnym momencie Duch Święty – ta plansza z Duchem Świętym – odpadła i został sam kij, a pod nim napis: On was wszystkiego nauczy.
To jest dowcip, można powiedzieć może dla niektórych suchar, ale kiedy tak się nad tym głębiej zastanowiłem, pomyślałem sobie, że to jest może bardzo dobry kontrast do tego, jak działa Duch Święty. Ten kij który ma nas wszystkiego nauczyć, bo Duch Święty działa całkowicie przeciwnie do zasady kija i marchewki.
Plama w szkockim pubie
Moi kochani, jak działa Duch Święty w naszym życiu, Ten, który nas wszystkiego nauczy i przypomni wszystko, co mówił Jezus? Użyję tutaj obrazu, historii, która zdarzyła się w jednym z pubów w Szkocji. Otóż pub był pełen ludzi, żywiołowa atmosfera, rozmowy, śmiechy. Jeden z klientów siedzący przy stoliku zamachnął się ręką, akurat przychodziła kelnerka, niosła dzban z herbatą. Uderzył w ten dzban i cała herbata, cały dzbanek poszedł na ścianę, A pub był świeżo malowany.
Właściciel pubu załamany mówi: No to mam na nowo malowanie tej ściany. Wtedy wstał jeden z gości i mówi: Może niekoniecznie trzeba będzie malować. Miał teczkę, z tej teczki wyciąga pigment, farby, pędzle. Podszedł do tej ściany, zaczął malować i nagle te plamy przerobił na piękny krajobraz z jeleniem. Nie był to taki kiczowaty jeleń na rykowisku, klasyczny, ale piękny obraz ukazujący dziką przyrodę. Następnie autor tego obrazu podpisał się w rogu: sir Edwin Landseer. Okazało się, że akurat gościł w tej restauracji wybitny malarz epoki wiktoriańskiej, Landseer, właśnie specjalizujący się w uwiecznianiu dzikiej przyrody. Warto sobie wygooglować to nazwisko i znaleźć jego obrazy w internecie. Do dziś podobno ten pub słynie z tego obrazu, nikt go stamtąd nie usunął. Brudna plama została przerobiona na przepiękny widok, przepiękny obraz. Tak działa Duch Święty.
Duch Święty mieszka w nas
Moi kochani, możemy być smutni, przygnębieni, możemy mieć grzechy, możemy mieć mocne wyrzuty sumienia. Jeśli otworzymy się na działanie Ducha Świętego, to On z tych brudów naszego życia, z tych plam potrafi odtworzyć piękny obraz. Dlatego nazywany jest Parakletem, Pocieszycielem, nie Duchem smutku. Owocem Ducha Świętego nie jest smutek, przygnębienie, żal, rozgoryczenie, ale pokój, radość, cierpliwość. Moi kochani, tak działa Duch Święty. Cieszmy się z tego, że Jezus obiecuje nam takiego Pocieszyciela. Mało tego, Jezus mówi niesamowitą rzecz: Jeśli kto Mnie miłuje, przyjdziemy do niego – czyli Ojciec Jezus i Duch Święty i zamieszkamy w nim. Będziemy w Nim mieszkać, będziemy w Nim przebywać. Czyli tego Pocieszyciela będziemy mieć na stałe w naszym sercu.
Ksiądz Adam Rucki
Tu mi się kojarzy moje wspomnienie związane z postacią, moim zdaniem wspaniałego, chyba nawet świętego kapłana, księdza Adama Ruckiego. Był to kapłan z Czech, zza naszej południowej granicy, ale często bywał w Polsce, zresztą świetnie mówił po polsku, znakomity kaznodzieja. Kiedy przychodził, kiedy się człowiek z nim spotykał, po paru słowach rozmowy serce podnosiło się w górę, nawet w najgorszym smutku, w najgorszym jakimś załamaniu można było odzyskać radość i chęć życia. Ksiądz Adam Rucki był w diecezji ostrowsko opawskiej, gdzie pracował wikariuszem biskupim do spraw formacji kapłańskiej.
Moi kochani, kiedy któryś z księży miał kryzys, przeżywał ciężkie chwile, ksiądz Adam jechał do niego, bardzo często spędzał u niego na plebanii parę dni, rozmawiał, chodzili razem nawet w góry na wycieczki, prowadzili głębokie rozmowy. I uratował niejedno powołanie kapłańskie. Przyszedł do takiego księdza, zamieszkał u niego, przebywał u niego przez parę dni, odjeżdżał, a ten ksiądz już był innym człowiekiem. Moi kochani, to człowiek kapłan, dobry kapłan potrafił tak działać. O ileż bardziej skutecznie może zadziałać Duch Święty w naszym życiu, jeśli w nas zamieszka. Wszystkie plamy, brudy naszego życia, wszystkie to, czego się wstydzimy, czego nie chcemy, co chcemy odrzucić – on przyjdzie i zamieni w szansę. Tylko pozwólmy mu działać. Powiedzmy: Duchu Święty, przyjdź! Przyjdzie natychmiast. Na niego nie trzeba czekać. On się nigdy nie spóźnia.
Podcast dopowiedzenia
Pamiętam z katechezy w klasie drugiej szkoły podstawowej, że kiedy omawialiśmy Dziesięć Przykazań Bożych, przy szóstym przykazaniu ksiądz proboszcz narysował na tablicy lilie, a następnie dorysował płotek. Lilia – symbol czystości otoczona płotkiem. Może naiwny obrazek, ilustracja w dziecięcym zeszycie, ale wyraża głęboką prawdę. Nasza seksualność jest czymś pięknym, jest czymś dobrym i szlachetnym i trzeba ją strzec. Jak uchronić tę jedną z najpiękniejszych, tak ważną sferę naszego życia przed złem? O tym mówią ksiądz Mateusz i ksiądz Piotr w dzisiejszych „Dopowiedzeniach” poświęconych szóstemu przykazaniu Bożemu.